Karty sieciowe pełnią kluczową rolę w komputerach i urządzeniach mobilnych, umożliwiając połączenie z siecią internetową oraz przesyłanie danych pomiędzy różnymi urządzeniami w ramach lokalnej sieci. Dzięki nim nasze komputery mogą łączyć się z routerami, modemami i innymi urządzeniami, co pozwala nam korzystać z internetu, streamować multimedia czy pracować w trybie online. Mimo że na pierwszy rzut oka wszystkie karty sieciowe pełnią podobną funkcję, ich specyfikacje i możliwości mogą znacząco się różnić, wpływając na szybkość połączenia, stabilność sygnału czy zasięg działania.
TP Link wprowadził na rynek swoje najnowsze karty sieciowe, które wychodzą przed szereg oferując najnowsze technologie i możliwości. Jakie nowe innowacje mają więc do zaoferowania i czy warto rozważyć je w wyposażeniu własnego komputera? Sprawdzimy to w dzisiejszej recenzji.
Jednym z kluczowych parametrów kart sieciowych jest liczba obsługiwanych pasm. Obecnie większość kart oferuje dwupasmowy tryb działania, co oznacza, że mogą pracować zarówno w paśmie 2,4 GHz, jak i 5 GHz. Pasmo 2,4 GHz oferuje większy zasięg, jednak jest bardziej podatne na zakłócenia i oferuje niższą prędkość przesyłu. Pasmo 5 GHz, z kolei, pozwala na szybszy transfer danych i jest mniej zatłoczone, ale jego zasięg jest ograniczony.
W obu przedstawianych dziś kartach mamy do czynienia z trójpasmowością – oferują one dodatkowe pasmo 6 GHz, będące częścią standardu Wi-Fi 6E bądź Wi-Fi 7 co dodatkowo zwiększa przepustowość i jakość sygnału, a także zapewnia lepszą stabilność, zwłaszcza w zatłoczonych środowiskach sieciowych.
Wspomniałem o standardach Wi-Fi nie bez powodu, ponieważ TP Link Archer TBE400E i TXE72E różnią się w tym aspekcie. W przypadku TXE72E mamy do czynienia z Wi-Fi 6E, z kolei u TBE400E został zastosowany standard Wi-Fi 7. Oba bazują na paśmie 6 GHz, jednak standard Wi-Fi 7 wykorzystuje je bardziej efektywnie, wprowadzając dodatkowe funkcje optymalizujące prędkość i stabilność. Dlatego też będziemy mogli zobaczyć różnice w prędkościach przesyłu pomiędzy obiema kartami.
Producent zapewnia w specyfikacji o następujących prędkościach:
Oczywiście, dane te są maksymalnymi prędkościami i w warunkach przeciętnego użytkownika nie sposób jest je osiągnąć. Wpływ na prędkość przesyłu mają również inne czynniki, takie jak odległość od routera. Im większa odległość od routera, tym słabszy sygnał, co ogranicza prędkość. Ściany, sufity, meble i inne przeszkody mogą dodatkowo blokować sygnał lub go osłabiać, szczególnie w przypadku wyższych częstotliwości (np. 5 GHz czy 6 GHz), które mają mniejszy zasięg. Sprawdzimy jednak, jak w warunkach domowych sprawdzą się karty TP Link Archer TBE400E i TXE72E.
W budowie obu kart znajdziemy dwie sporych rozmiarów anteny, których zadaniem jest wzmocnienie sygnału i zwiększenie zasięgu Wi-Fi. W dzisiejszych testach sprawdzimy różne pozycje routera w odniesieniu do komputera z zamontowaną kartą sieciową. Router postawimy metr od stanowiska, w tym samym pokoju, w innym pokoju, a także na innym piętrze. Jak prezentują się wyniki?
Dobra karta sieciowa jest kluczowym elementem zarówno w grach, jak i w pracy zdalnej. W przypadku gier, stabilne i szybkie połączenie pozwala na płynne rozgrywki, minimalizując opóźnienia (ping) oraz zrywanie połączenia, co jest szczególnie istotne w grach wieloosobowych. Obie przedstawione dziś karty radziły sobie rewelacyjnie i nie zaznałem żadnych opóźnień podczas rozgrywki. Co więcej, przeskok z poprzedniej karty sieciowej pozwolił mi cieszyć się z szybszej prędkości pobierania najnowszych aktualizacji, tak jak na zdjęciu poniżej. Z kolei w kontekście pracy, tutaj również nie znalazłem żadnych mankamentów. Przy wideokonferencjach połączenie zawsze było stabilne i nie miałem okazji zobaczyć czerwonej ikonki ze znakiem zapytania przy znaczku Wi-Fi.
Obie przedstawione dziś karty posiadają najnowsze technologie, dzięki którym nie trzeba się martwić o stabilność połączenia. Wyniki testów pokazały, że nieco lepiej radzi sobie karta Archer TBE400E, choć TXE72E wcale nie pozostaje daleko w tyle. Śmiało mogę rzec, że są one kompletne – zawarte innowacje sprawiają, że po kupnie jednej z nich nie będzie trzeba się martwić o wymianę tego podzespołu przez dobre kilka lat.
Zobacz również: Infinix Note 40 Pro+ 5G: nowa era mobilnych innowacji? – Recenzja