Święta coraz bliżej, a wraz z nimi nadchodzi czas poszukiwania idealnych prezentów dla naszych bliskich. W ostatnich latach sprzęt gamingowy zyskał ogromną popularność jako upominek pod choinkę. W dobie, gdy gry komputerowe są nie tylko formą rozrywki, ale często także pasją czy sposobem na spędzanie czasu z przyjaciółmi, odpowiednio dobrane akcesoria gamingowe stają się trafionym wyborem dla graczy w każdym wieku.
Jednym z najczęściej wybieranych gadżetów gamingowych jest myszka – niepozorny, ale niezwykle istotny element każdego stanowiska gracza. Dobrej jakości myszka gamingowa potrafi znacząco poprawić komfort rozgrywki, precyzję ruchów i ogólne doświadczenie z grania. Lekko ponad miesiąc temu miała miejsce premiera bezprzewodowej myszki Genesis Zircon 660 PRO, a niedługo później trafiła ona do naszej redakcji. Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście może być świetnym wyborem jako prezent na tegoroczne święta – oto, co ma do zaoferowania.
Na dzisiejszy warsztat trafiła myszka o modelu Zircon 660 w wersji PRO. Zacznijmy więc od krótkiego przedstawienia, czym różni się ona od swojego standardowego wydania. Z kluczowych zmian które wprowadzono w nowym wariancie można wyróżnić niewyczuwalnie niższą wagę – zredukowaną z 59 do 57 gram. Oprócz tego będziemy mieli do czynienia z lepszym sensorem (o którym mowa w dalszej części artykułu), a także z bardziej trwałymi przysiskami. Największą różnicę można jednak dostrzec w designie – wersja PRO jest bardziej stonowana w przeciwieństwie do wyróżniającej się kontrastem standardowej edycji. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć porównanie obu myszek – osobiście wyglądowo do gustu bardziej przypadły mi czarne akcenty, które moim zdaniem lepiej się prezentują w porównianiu do jednolitego wyglądu Zircon 660 PRO. Jednak każdy może lubić co innego.
Bohater naszej dzisiejszej recenzji nie ma skomplikowanej budowy. W zestawie nie znajdziemy dodatkowych elementów jak chociażby w modelu Zircon XIII, który jakiś czas temu mieliśmy okazję Wam przedstawić. Tak więc do dyspozycji mamy dwa przyciski główne, dwa umieszczone na lewym boku, scroll a pod nim diodę informującą o działaniu myszki. Z kolei z przodu znajdziemy wejście USB-C, a a dolnej części przyciski do regulacji DPI i i sposobu podłączenia do urządzenia.
Zwrócić uwagę rówinież chcę na „otwartą” budowę myszki na jej spodniej części. Co prawda zastosowanie to było już obecne w podstawowej wersji, jednak moim zdaniem nadal jest to rzadko spotykane rozwiązanie. Oczywiscie ma to na celu redukcję wagi, jednak także zapewnia design, który przynajmniej w moim przypadku również cieszy oko.
Podświetlenie w modelu Genesis Zircon 660 PRO jest subtelne i dalekie od przesadnej intensywności, co nadaje myszce elegancki, minimalistyczny wygląd. Ograniczono liczbę miejsc, w których występuje iluminacja do minimum, dzięki czemu myszka nie sprawia wrażenia typowo gamingowej, a może też schludnie wpasować się w bardziej biurowe stanowisko komputerowe. Dodatkowo, dzięki dedykowanej aplikacji można dostosować podświetlenie do własnych preferencji – od jego jasności, przez efekty świetlne, aż po wyłączenie iluminacji, jeśli taka opcja jest preferowana. To rozwiązanie dla osób ceniących funkcjonalność i estetykę w jednym.
Genesis Zircon 660 PRO oferuje trzy różne sposoby podłączenia do urządzenia, co czyni ją niezwykle wszechstronną. Co ciekawe, mimo że jest to myszka bezprzewodowa, możliwe jest korzystanie z niej również przy użyciu przewodu USB, co jest rzadkością w tej kategorii sprzętu. Ta opcja jest szczególnie praktyczna, gdy akumulator myszki się rozładuje – można kontynuować grę, jednocześnie ładując urządzenie. Przy okazji wspomnę, że Genesis Zircon 660 PRO wyposażono w akumulator o pojemności 400 mAh, który zapewnia do 80 godzin pracy w trybie bezprzewodowym, co jest dosyć impomującym wynikiem. Z kolei technologia RapidSpeed Wireless (2.4 GHz) umożliwia ultraszybką komunikację bez opóźnień, a tryb Bluetooth stanowi idealne rozwiązanie do codziennego użytku, np. z laptopem.
Genesis Zircon 660 PRO korzysta z zaawansowanego sensora Pixart PAW3395, który znacząco przewyższa model PAW3311 obecny w standardowej wersji myszki. Sensor w wersji PRO oferuje wyższą precyzję, lepsze śledzenie ruchu i większe możliwości dostosowania. Umożliwia regulację DPI do imponujących 26 000, w porównaniu do niższego limitu w wersji podstawowej.
Sensor Pixart PAW3395 w myszce Genesis Zircon 660 PRO jest wyposażony w kilka zaawansowanych technologii, które znacząco poprawiają komfort i precyzję grania:
Dodatkową zaletą jest możliwość regulacji każdej z tych w dedykowanej aplikacji, co pozwala dopasować ustawienia do swoich indywidualnych preferencji i stylu gry.
Testowanie Genesis Zircon 660 PRO sprawiało przyjemność, zarówno w grach FPS, jak i podczas codziennego użytkowania. W grach, szczególnie tych wymagających precyzyjnych ruchów, takich jak strzelanki, myszka spisuje się bez żadnych zastrzeżeń. Sensor działa błyskawicznie, śledzi ruchy z niesamowitą dokładnością, co pozwala na szybkie reakcje.
Z drugiej strony, gdy korzystam z niej do przeglądania internetu, komfort chwytu i lekkość myszki sprawiają, że jest niezwykle wygodna i przyjemna w użytkowaniu. Wygodny kształt idealnie pasuje do dłoni, a niska waga sprawia, że nie czuję zmęczenia, nawet po długim użytkowaniu. Minimalistyczny design z kolei przyciąga wzrok, ale nie jest nachalny, co daje wrażenie elegancji. Dzięki temu myszka nie tylko doskonale spełnia swoją rolę w grze, ale także świetnie komponuje się na biurku, dodając mu nowoczesnego charakteru. Precyzja sensora jest naprawdę godna pochwały – reaguje na najmniejsze ruchy, co sprawia, że każda akcja jest płynna i naturalna.
Tym samym śmiało mogę polecić Genesis Zircon 660 PRO na świąteczny prezent. Oferowane cechy i funkcje z pewnością zadowolą niejednego gracza, a stosunek jakości do ceny również jest bardzo satysfakjonujący, bowiem myszkę można znaleźć w sklepach za około 200zł.
Zobacz również: Genesis Radium 350D – recenzja wszechstronnego mikrofonu, który zmienia zasady gry!
Fan technologii, gier i F1. Znajdziecie mnie głównie w działach Moto, Gaming i Testy Sprzętu
Kontakt: b.ostrowski@tech-room.pl