W dobie wakacyjnych przygód i plenerowych spotkań, muzyka staje się niezastąpionym towarzyszem. Szukając głośnika, który nie tylko zagra czysto, ale także doda kolorytu wieczornym chwilom, natrafiliśmy na Hama BallShape 3.0. Ten niewielki, ale zaskakująco funkcjonalny gadżet zapowiadał się na idealnego kompana letnich wojaży. Czy rzeczywiście zasługuje na miano niezbędnika lata 2025? Postanowiliśmy to sprawdzić!
Gdy wziąłem do ręki Hama BallShape 3.0, od razu poczułem się jak dziecko z nową zabawką. Kula niebieskiego plastiku przyciąga wzrok i wywołuje uśmiech. Niezbyt duża, ale solidnie wykonana – po rozpakowaniu poczułem ciekawość i… ekscytację na myśl o testowaniu.
Pierwsze uruchomienie trwało chwilę. Po chwili głośnik kliknął pinkął, LED‑y zamigotały. Poczucie „oto będzie fun” pojawiło się samoistnie.
Testowałem głośnik w salonie, ogrodzie i kuchni. Dzięki gumowym przyciskom obsługa wydawała się wręcz intuicyjna – cisza, klik, i już muzyka gra. Port micro‑SD i wejście AUX pozwoliły uruchomić playlistę bez telefonu. To było szczególnie wygodne przy myciu naczyń – mogłem włączyć relaksującą playlistę bez ciągłego sięgania po telefon.
Zasięg Bluetooth okazał się stabilny – telefon schowany w kieszeni, a głośnik dalej grał czysto i bez zakłóceń. Na odległość ok. 6–8 metrów w domu nie zanotowałem przerwy, choć producent deklaruje nawet 10 m.
Zaskoczyła mnie przyjemna barwa – mimo monofonicznego charakteru dźwięk okazał się pełny i ciepły. W pokoju o powierzchni ok. 25 m² bas był wyczuwalny, a wokale klarowne. Głośnik 5 W potrafił wypełnić tło muzyką, choć przy maksymalnej głośności brzmiał już jasno i trochę metalicznie. Do relaksu i spotkań z przyjaciółmi z muzyką w le moc okazała się jednak wystarczająca.
Na tarasie, przy niskim poziomie głośności, odtwarzany soundtrack do książki brzmiał delikatnie i bez szarpania. Przy imprezie zbliżał się kres jego możliwości – wtedy warto sparować dwa egzemplarze, by uciec od efektu „mono” dźwięku .
BallShape 3.0 oferuje pięć trybów podświetlenia LED: pulsacja, strobo, stały kolor, zmiana barw synchronizowana z muzyką oraz wyłączone podświetlenie. Na wieczornym balkonie zrobiło to duże wrażenie – zyskałem nie tylko muzyczny, ale i wizualny klimat. Można je wyłączyć, co doceniłem, gdy chcialem muzyki bez efekciarskich świateł .
Głośnik waży ok. 335 g i ma pętlę do ewentualnego zawieszenia. Wygodnie go przenosić – poręczny rozmiar (11,1 × 11,1 × 8,7 cm) pozwala zabrać go na piknik czy nad wodospad. Wysoko oceniam port USB‑C – szybkie ładowanie (2 h) to realne udogodnienie, gdy korzystasz w podróży.
Funkcja zestawu głośnomówiącego działała dobrze – rozmówcy słyszeli mnie czysto i wyraźnie, choć głośność mogłaby być wyższa.
Model wyróżnia się dwoma aspektami:
Drobne ale ważne innowacje, które zwiększają komfort i użyteczność urządzenia. Hama podąża za rynkiem, oferując kompaktowy produkt z technologią kilku klas wyżej.
Nie da się ukryć – BallShape 3.0 to mono‑głośnik 5 W. Przy mocniejszym basie i głośności przekraczającej 70 % słychać było zniekształcenia. Fani koncertowego brzmienia powinni sparować dwa egzemplarze lub wybrać mocniejszy sprzęt.
Brak wodoszczelności – producent nie deklaruje IPX, więc uważaj przy basenie lub nad morzem. Podczas upałów i wilgotności lepiej trzymać go w cieniu.
Jeśli wyjeżdżasz na lato, to BallShape 3.0 jest doskonały na:
Na wakacje 2025 sprawdzi się świetnie jako „muzyczny kompan”. Niebieska wersja dodaje wakacyjnego sznytu – idealna do letnich kadrów.
Na plus:
Minusy:
Zobacz także: Początek końca laptopów? Recenzja Huawei MatePad Pro 13.2 PaperMatte Edition
Polecam Hama BallShape 3.0 – to świetny głośnik na lato 2025. Ma w sobie luz i funkcjonalność. Zapewnia dobrą zabawę bez skomplikowanej technologii. W swojej kategorii cenowej prezentuje się naprawdę dobrze. Jeśli jednak szukasz imprezowego potwora z basem i wodoodpornością, lepiej dopłacić. Ale jeśli chcesz kompaktowego, kolorowego, niezawodnego i lekkiego sprzętu – wybór trafił w dziesiątkę. BallShape 3.0 to ta lekka nuta, która sprawi, że wakacje zapadną w pamięć – i to w dobrym stylu.A możesz kupić go już za 69,90PLN o tutaj.
Autor/Zdjęcia: Michał Repetowski