Zacznijmy od tego, że sama forma zapakowania laptopa budzi wrażenie , że mamy do czynienia ze sprzętem ekskluzywnym i prestiżowym. Lecz estetyczne opakowanie to zawsze malutki krok, jeśli chodzi o początek naszej przygody z komputerem. Po wyjęciu komputera z materiałowego worka rzuca nam się w oczy niebieskawe logo Predatora (które świeci się po włączeniu urządzenia) na tylnej części ekranu. Świetny wizualny efekt psuje jednak palcowanie się obudowy, co wymusza dbanie o pielęgnację urządzenia. Jednak sam sprzęt wykonany jest z najwyższej jakości materiałów i sprawia wrażenie bardzo solidnego. Natomiast możliwość personalizacji podświetlenia RGB samej klawiatury w dowolny sposób pozwoli uzyskać jeszcze lepszy wygląd naszego laptopa.
Urządzenie zostało wyposażone we wiele portów USB 3.2 Gen 1 i 2, do których możesz podłączyć wszystkie urządzenia peryferyjne takie jak myszka lub drukaraka.. Złącze Thunderbolt™ 4 zapewnia funkcjonalność DisplayPort i Power Delivery, z kolei najnowszy standard HDMI 2.1 obsługuje wyświetlacze 4K z częstotliwością odświeżania 120 Hz. Laptop ma wszystko, czego potrzeba w codziennym użytkowaniu.
Zobacz również: Recenzja Acer Predator XB323QK – genialny do gamingu i pracy
Skoro jest to laptop gamingowy, najlepszym możliwym rodzajem testowania, jak radzi sobie sprzęt, jest wskoczenie do wirtualnego świata gier. Do tej recenzji wybrałem pierwszoosobową strzelankę Valorant. Płynność rozgrywki była zdumiewająca. Jakość obrazu dzięki karcie graficznej Geforce RTX 3070 pozwala dostrzec każdy nawet najmniejszy szczegół. Sam wyświetlacz wyróżnia panel QHD, wysoka częstotliwość odświeżania i krótki czas reakcji, co zapewnia nie zawieszającą się rozgrywkę. Ponadto dzięki technologii NVIDIA G-SYNC nie ma mowy o efekcie rozrywania się obrazu. Wszystko to złożyło się na fakt, że gra nie zacinała się ani razu. Również dzięki kontrolerowi Intel® Killer™ E2600 Ethernet, modułowi Intel® Killer™ Wi-Fi 6 AX1675i oraz obsłudze pasma częstotliwości Wi-Fi 6E nie zaznałem żadnych opóźnień w rozgrywce, co jest bardzo ważne w grach strzelankowych, ponieważ ułamek sekundy może dzielić cię od pokonania wrogów i zwycięstwa. Co jednak dało się zauważyć, a nawet bardziej poczuć, to to, że laptop dosyć intensywnie się nagrzewa. Lecz na pomoc przychodzą wentylatory, których moc działania możemy dostosowywać klikając przycisk „predator” na klawiaturze. Wtedy to otwiera nam się specjalny panel PredatorSense, który pozwala nam na dostosowywanie sprzętu do własnych preferencji. Gdy chciałem, by laptop trochę się ochłodził, wystarczyło, że kliknąłem przycisk „max” i od razu można było poczuć i usłyszeć większą moc pracy wentylatorów. W panelu można również zarządzać podkręcaniem podzespołów laptopa, by poczuć jeszcze lepszą jakość rozgrywki.
Jednak laptop nie tylko użytkujemy podczas grania w gry. Przetestowałem również, jak działa laptop w pracy, chociażby przy pisaniu tego artykułu. Jeśli dysponujemy stabilnym połączeniem internetowym, otwieranie przeglądarki zajmuje tyle, ile mrugnięcie oka. Wszystko działa rewelacyjnie, tak też w przypadku użytkowania Predator Helios 300 nie znalazłem żadnych wad lub niedociągnięć.
Moim zdaniem Predator Helios 300 to jeden z najlepszych laptopów gamingowych dostępnych na rynku. Tak jak wspomniałem, nie ma żadnych niedociągnięć w użytkowaniu zarówno w grach, jak i w swobodnym surfowaniu po internecie. Największymi wadami są przede wszystkim dosyć intensywne nagrzewanie w grach oraz palcująca się obudowa, lecz przy odpowiedniej pielęgnacji sprzęt będzie wyglądał jak nowy przez lata. Duża kwota, jaką musimy wyłożyć za laptop może trochę odstraszać klientów, jednkaże Predator Helios 300 to propozycja z najwyższej półki, dostosowana do najbardziej wymagających graczy i użytkowników. Na pewno nie rozczarujecie się wybierajac ten laptop jako swój nowy sprzęt do gamingu. Testowany model jest dostępny w sklepach internetowych. Znajdziecie go klikając w link tutaj.
Zobacz również: Acer Predator GD711 – testujemy gamingowy projektor
Ilustracja wprowadzenia: acer.com