Recenzja mikforonu HyperX FlipCast – profesjonalizm nagrywania pełną parą

W dzisiejszych czasach internet coraz mocniej skręca w stronę wideo – szczególnie w formie podcastów. Nieważne, czy za mikrofonem siedzi popularny influencer, czy ktoś z ciekawą historią do opowiedzenia – ludzie po prostu lubią słuchać rozmów. Coraz więcej krótkich form w social mediach pokazuje właśnie takie momenty – autentyczne, spontaniczne, bez sztucznego montażu. Ale żeby takie treści faktycznie przyciągały uwagę, liczy się każdy detal. A jednym z najważniejszych jest dźwięk. Dobry mikrofon to nie tylko narzędzie do nagrań podcastów, ale też kluczowy element podczas streamowania, grania czy zwykłych spotkań online. HyperX od lat ma w swojej ofercie różne mikrofony – od tych typowo gamingowych po sprzęt stworzony z myślą o twórcach. Niedawno jednak na rynek trafił model, który nieco wybija się z dotychczasowego schematu. Sprawdzimy dzisiaj, co takiego wyróżnia HyperX FlipCast.



Budowa i wygląd

Przez moje ręce przewinęło się już sporo mikrofonów HyperX – choćby QuadCast 2S, który zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. Nie spodziewałem się jednak, że FlipCast podbije poprzeczkę jeszcze wyżej. Po otwarciu pudełka od razu poczułem, że mam do czynienia z profesjonalnym sprzętem. Solidne materiały, filtr niczym w nowoczesnym studio nagraniowym, obracane ramię pozwalające ustawić idealny kąt i srebrzyste logo, które po prostu dobrze wygląda – wszystko daje wrażenie sprzętu najwyższej klasy.

FlipCast ma wbudowane wewnętrzne zawieszenie i piankowy filtr pop, które tłumią drgania i  powietrze, co sprawia, że głos pozostaje czysty i wyraźny. Obracane ramię z uniwersalnym gwintem 5/8” (z adapterem 3/8”) zapewnia kompatybilność z większością ramion i stojaków, a wbudowane filtry pozwalają jednym ruchem ograniczyć szumy niskich częstotliwości i podbić klarowność wokalu. Dzięki USB‑C mikrofon jest gotowy do nagrań w domowym setupie, a XLR pozwala od razu podłączyć go do sprzętu studyjnego. Całość wygląda profesjonalnie, jest wygodna w użyciu i po prostu działa tak, jak powinien sprzęt dla twórcy treści.

Jest jednak jeden minus, który od razu rzuca się w oczy. Mikrofon zaprojektowano typowo pod dłuższe ramię, które trzeba dokupić osobno. Szkoda, że producent nie dorzucił choćby małej podstawki, na której można byłoby FlipCast ustawić i używać go w trybie „biurkowym”, tak jak QuadCast.

Ja na szczęście dysponuję ramieniem, które okazało się być kompatybilne z FlipCast, więc od razu zamontowałem na nim mikrofon i podłączyłem do komputera. O prawidłowym sparowaniu poinformował mnie stonowany pasek LED, który zaczał mienić się w różne kolory w zależności od statusu. Na mikrofonie pojawił się też panel sterujący – pozwala na wyciszenie sprzętu (plus za to, że jest dotykowe, a nie mechaniczne, więc samo wyciszenie nie generuje żadnego dźwięku) oraz informuje diodą, czy mikrofon aktualnie rejestruje dźwięk, czy nie.



Jakość dźwięku

HyperX FlipCast to mikrofon, który od pierwszych nagrań pokazuje, że skupiono się na tym, co najważniejsze – czystym, wyraźnym głosie. Dzięki dynamicznej kapsule i wysokiej rozdzielczości 32-bit/192 kHz, każdy detal wokalu jest odwzorowany bardzo dokładnie, a szumy tła pozostają w tle, nawet w mniej sprzyjających warunkach akustycznych. Czułość na poziomie -10 dB sprawia, że mikrofon łapie głos naturalnie, bez konieczności przesadnej korekcji w ustawieniach, a całkowite zniekształcenia harmoniczne wynoszą zaledwie ≤0,05%, co przekłada się na niemal bezstratną jakość nagrań.

FlipCast działa przede wszystkim w trybie kardioidalnym, czyli idealnym do rejestrowania głosu z przodu mikrofonu przy minimalnym zbieraniu odgłosów z otoczenia, co sprawdza się zarówno w streamingu, nagrywaniu podcastów, jak i podczas rozmów online. Wbudowane filtry – high-pass i presence boost – pozwalają dodatkowo wyeliminować niskie szumy i podbić klarowność głosu w zależności od potrzeb. Dzięki temu mikrofon sprawdza się w domowych warunkach, ale równie dobrze radzi sobie w półprofesjonalnym studio, a możliwość podłączenia przez USB-C lub XLR daje pełną elastyczność w wyborze sprzętu nagraniowego.



Oprogramowanie HyperX NGENUITY

Dla tych, którzy lubią mieć pełną kontrolę nad swoim sprzętem, HyperX NGENUITY staje się nieocenionym narzędziem. Tak jak w przypadku większości sprzętów tej marki, po pobraniu aplikacji możemy w kilka sekund wejść w świat personalizacji FlipCast – nie chodzi tu tylko o wygląd, ale przede wszystkim o funkcje mikrofonu. W NGENUITY możemy regulować wzmocnienie, aktywować wbudowane filtry, włączać lub wyłączać presence boost i high-pass, a także dostosowywać charakterystykę nagrywania do własnych potrzeb. Dzięki temu każdy głos brzmi dokładnie tak, jak chcemy, niezależnie od tego, czy nagrywamy podcast, streamujemy, czy uczestniczymy w spotkaniach online. Choć FlipCast nie stawia na przesadzone RGB, NGENUITY pozwala też na drobne podświetlenie LED – subtelne, funkcjonalne i idealnie dopasowane do stanowiska, bez efektu “lampy dyskotekowej”. To narzędzie daje pełną kontrolę zarówno nad jakością dźwięku, jak i komfortem codziennego użytkowania mikrofonu.



Wrażenia z użytkowania

HyperX FlipCast sprawia, że korzystanie z mikrofonu jest prostsze, niż mogłoby się wydawać. Solidna konstrukcja i elegancki, profesjonalny wygląd od razu robią wrażenie, ale obsługa jest intuicyjna i zrozumiała w kilka minut. Dotykowy przycisk wyciszenia działa bez zarzutu, a wielofunkcyjne pokrętło pozwala szybko dostosować poziom nagrywania i głośność słuchawek bez wchodzenia w oprogramowanie. USB-C zapewnia stabilne połączenie i brak opóźnień, a XLR daje możliwość podłączenia do bardziej profesjonalnych systemów nagraniowych. FlipCast świetnie radzi sobie w codziennym użytkowaniu – podczas streamingu, nagrywania podcastów czy rozmów online – a wbudowane filtry i obecność funkcji presence boost pozwalają wyciągnąć maksimum z każdego nagrania. Może czas na nowy format na naszych mediach społecznościowych, gdzie wykorzystamy właśnie ten mikforon?



Podsumowanie

Czy HyperX FlipCast to mikrofon kompletny? W mojej ocenie zdecydowanie tak. Sprawdzi się zarówno u osób nagrywających na domowym biurku (mimo, że szkoda, że nie ma dodatkowej podstawki) jak i u twórców, którzy potrzebują sprzętu bardziej profesjonalnego. Solidna konstrukcja, wygodne sterowanie i wysoka jakość dźwięku sprawiają, że FlipCast daje duże możliwości od razu po wyjęciu z pudełka. Cena urządzenia? Około 970zł – jednak jest ro sprzęt najwyższej jakości. Jeśli szukasz profesjanolnego, solidnego mikrofonu do nagrywania, streamingu czy wideokonferencji, FlipCast zdecydowanie warto rozważyć.



Zobacz również: ZTE Android TV Box ZXV10 – mały odtwarzacz, wielkie możliwości

Redaktor

Fan technologii, gier i F1. Znajdziecie mnie głównie w działach Moto, Gaming i Testy Sprzętu
Kontakt: b.ostrowski@tech-room.pl

Więcej informacji o
, , , ,

Wejdź do świata filmów i seriali na:

Movies Room logo