Jako redaktor i pasjonat nowinek technologicznych często sięgam po sprzęty kuchenne, które obiecują „więcej niż zwykła kuchenka”. Multicooker Panasonic NF-GM600 to jedna z takich propozycji: urządzenie stacjonarne, które może zastąpić kilka urządzeń w domowej kuchni. Przyznam — byłem ciekawy, czy rzeczywiście sprawdzi się w codziennym użytkowaniu i czy potrafi wnieść prawdziwą innowację. Po tygodniach testów w warunkach domowych mogę podzielić się wnioskami — z lekką nutą emocji, bo sprzęt ten potrafi sprawić radość… ale ma też swoje zastrzeżenia.

Otwarcie pudełka z NF-GM600 to chwilka satysfakcji. W zestawie znajdujemy:
Całość zapakowana schludnie, urządzenie sprawia wrażenie dobrze przemyślanego. Od razu widać, że zestaw został zaprojektowany z myślą o głębszym niż zwykłe „multicooker” podejściu: zmienne płyty grzewcze to mocny punkt sprzętu.
 
 
Design NF-GM600 przyciąga uwagę. Czarna obudowa z akcentami w kolorze różowego złota dodaje mu elegancji. Zaokrąglone krawędzie i minimalistyczny panel sterowania z pokrętłem oraz dotykowymi przyciskami sprawiają, że urządzenie wygląda bardziej jak sprzęt premium niż tradycyjny multicooker. W mojej kuchni taki sprzęt wygląda dobrze i nawet z pełnym zestawem płyt nie przytłacza wizualnie.

Jeśli chodzi o praktyczność – wymienne płyty można układać jedna na drugiej, by zaoszczędzić miejsce w kuchni. Kabel 2,5 m umożliwia podłączenie urządzenia tam, gdzie nam wygodnie — niekoniecznie tylko przy ścianie. To duży plus, gdy chcemy multicooker ustawić np. na środku stołu podczas wspólnego gotowania. W moim przypadku używałem NF-GM600 zarówno na blacie w kuchni, jak i przy stole w salonie – i dzięki temu mogłem uczestniczyć w gotowaniu z dziećmi i gośćmi. Duże uznanie za tę elastyczność.

Jeśli chodzi o funkcjonalność, NF-GM600 oferuje naprawdę wiele. Sprzęt reklamowany jest jako „6 w 1” – co oznacza, że zastępuje kilka trybów gotowania: grillowanie, gotowanie na parze, duszenie, smażenie w stylu teppanyaki, robienie naleśników i przygotowywanie mini-przekąsek (np. takoyaki). Znajdziemy też 9 automatycznych programów (m.in. BBQ, steki, para, warzywa, naleśniki) oraz tryb manualny, z temperaturą od 40 °C do 250 °C. Płyty i garnek są wolne od BPA i PFAS, co dla wielu użytkowników ma znaczenie zdrowotne.
Innowacyjność widzę przede wszystkim w dwóch elementach. Po pierwsze – wymienne płyty grzewcze, co daje realną elastyczność na poziomie „robię jedno urządzenie, które ma kilka funkcji”. Po drugie – wbudowany wyciąg dymu i filtracja powietrza: sprzęt potrafi pochłaniać dym i zapachy powstające podczas grillowania w zamkniętym pomieszczeniu, co daje dużą przewagę nad tradycyjnymi urządzeniami grillowymi lub wielofunkcyjnymi bez takiego systemu. W praktyce – to daje komfort przy wspólnym gotowaniu przy stole czy w salonie, bez konieczności uciążliwego wietrzenia pomieszczeń w trakcie lub po gotowaniu.

W mojej kuchni NF-GM600 zagościł na dłużej, w czasie którym przygotowałem całe spektrum potraw — od warzyw na parze, przez steki, aż po naleśniki i japońskie takoyaki.
Gotowanie na parze
Przykładowo: warzywa na talerzu parowym były lekko chrupiące, zachowały kolor i smak, co mnie ucieszyło. Program „Warzywa” (0,15 h – 100 °C) sprawdził się bardzo dobrze. Woda w głębokim garnku nagrzewała się równomiernie, talerz parowy bez problemu nad nim pracował. Po skończeniu wystarczyło wyjąć talerz i wrzucić go do zmywarki – co upraszcza sprzątanie.
Grillowanie i steki
Płyta grillowa pozwoliła usmażyć steki z ładnymi śladami kratowania. Program „Steki” (0,30 h – 250 °C) działał sprawnie. Co ważne — dzięki wyciągowi dymu znacząco mniej zapachu grillowania rozchodziło się po domu niż przy typowej patelni-grillu. To spora zaleta. Warto jednak zaznaczyć, że grillowanie większej ilości jedzenia (np. więcej niż 4 steki) wymagało uwagi – płyta czasem robiła się bardzo gorąca i trzeba było uważać żeby nic nie przypalić (zwłaszcza podczas imprezy).

Naleśniki, mini przekąski, teppanyaki
Przy smażeniu naleśników (program „Naleśniki” 0,15 h – 140 °C) talerz był odpowiednio nagrzany i naleśniki złociły się równomiernie. Talerz „Party Snack-Plate / Takoyaki” to świetny pomysł – przyjęcie z przyjaciółmi, gdzie każdy sam kręcił kulki ziemniaczane lub takoyaki, było miłym doświadczeniem. Płyta płaska (teppanyaki) sprawdzała się przy warzywach i mięsie — wielka zaleta, jeśli lubimy eksperymentować w kuchni open-style.
Podtrzymywanie ciepła i czyszczenie
Funkcja „podtrzymywania ciepła” działa do 12 godzin, co pozwoliło mi przygotować jedzenie wcześniej i utrzymać je ciepłe — przydatne przy rodzinnych spotkaniach. Elementy urządzenia (płyty, garnek) można myć w zmywarce (bez pokrywki) – to zdecydowanie ułatwia sprzątanie całego ambarasu.
Podczas codziennego użytkowania NF-GM600 okazał się bardzo uniwersalny. Włączanie i zmiana płyt są intuicyjne, pokrętło + dotykowe przyciski zapewniają szybkie sterowanie. Urządzenie nagrzewa się solidnie, reaguje sprawnie — nie miałem wrażenia, że stoi w tyle za tradycyjną płytą kuchenną (co czasem bywa w multicookerach). Używanie aplikacji z przepisami (Panasonic Kitchen+) — choć nie konieczne — było fajnym dodatkiem i inspiracją do eksperymentów.


Zalety
Wady

Urządzenie Panasonic NF-GM600 zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie i w codziennym użytkowaniu sprawdziło się lepiej niż wiele multicookerów, które testowałem wcześniej. Jeśli masz kuchnię otwartą lub lubisz gotować razem z rodziną albo przyjaciółmi — to sprzęt, który daje frajdę i realną funkcję „wspólnego gotowania”. Elastyczność płyt grzewczych, zakres temperatur i programów, oraz wbudowany system odciągu dymu to cechy, które wyróżniają go na tle konkurencji.
Jednocześnie — trzeba być świadomym, że to nie jest „zwykły” multicooker typu „ustaw program i zapomnij”. To urządzenie wymagające pewnej uwagi, zwłaszcza przy użytkowaniu pełnych możliwości grillowania czy imprezowych spotkaniach. Jeśli jesteś gotowy zainwestować trochę więcej i mieć sprzęt, który poradzi sobie z różnymi formami gotowania — to NF-GM600 to godna propozycja.
Z perspektywy specjalisty od technologii: widzę tu ciekawą integrację funkcji, która łączy grill, parowar, płyty teppanyaki i party-płytę w jednym. To krok w stronę bardziej wszechstronnych urządzeń kuchennych, które nie tylko robią jedno danie, ale stają się centrum kulinarnym w domu. Wrażenie jest takie, że Panasonic poszedł krok dalej niż inni producenci i zaprezentował sprzęt do współdzielenia gotowania — co w erze kuchni otwartej i social cookingu ma swoje znaczenie.
Jeśli miałbym wystawić ocenę — dałbym mocne 4,5/5. Za innowacyjność, design i funkcjonalność pełne uznanie. Jedyną przeszkodą może być budżet i fakt, że wymagane jest trochę więcej zaangażowania niż przy najtańszych urządzeniach. Jeśli jednak oczekujesz czegoś więcej niż tylko gotowania – NF-GM600 może być świetnym wyborem, a zanajdziesz go w popularnych sieciówkach już za 999zł.
Zdjęcia/Autor: Michał Repetowski
Zobacz także: Smocza legenda odżywa – Razer i Counter-Strike 2 prezentują kolekcję Dragon Lore
