Muszę przyznać, że nie miałem za dobrych doświadczeń z robotami sprzątającymi. Zawsze coś mnie denerwowało – zbyt głośna praca, kurz wypadający podczas wjazdu do stacji dokującej, częste problemy z mapowaniem i niedokładne mopowanie podłóg. Wydaję mi się, że teraz w końcu znalazłem odkurzacz, który spełnia moje potrzeby i stał się chyba najlepszym przyjacielem mojej żony.
Roborock Q Revo MaxV jest wyposażony w nowo zaprojektowaną, zaawansowaną stację dokującą. Jest to pierwszy model Roborock, który używa dwóch obracających się padów mopujących zamiast jednej wibrującej podkładki mopującej, jak w modelach S7 i S8. Stacja automatycznie opróżnia pojemnik na kurz do jednorazowego worka, myje i suszy podkładki mopujące oraz opróżnia i napełnia duże, 5-litrowe zbiorniki na brudną i czystą wodę. Stacja dokująca oczywiście służy również jako ładowarka baterii Q Revo, co zapewnia pełną automatyzację procesu sprzątania.
Jedną z kluczowych cech Q Revo MaxV jest wysuwane ramię mopa FlexiArm™, które gwarantuje dokładniejsze sprzątanie podłóg przy krawędziach i w trudno dostępnych miejscach. Tradycyjne roboty sprzątające często mają problem z dotarciem do tych obszarów, ale Q Revo MaxV radzi sobie z nimi doskonale, pozostawiając podłogi nieskazitelnie czyste. Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć jak robot wysuwa swoje „macki” żeby dokładnie umyć krawędzie.
Dzięki mocy ssania 7 000 Pa, Q Revo MaxV jest niezwykle efektywny w zbieraniu nawet najdrobniejszych zanieczyszczeń. Technologia HyperForce® sprawia, że zarówno drobinki kurzu, jak i większe zabrudzenia są skutecznie usuwane. Co ważne dla mnie robot nie jest aż tak głośny. W standardowym trybie nie przeszkadza mi w oglądaniu filmów i seriali.
Robot automatycznie dostosowuje się do rodzaju sprzątanej powierzchni, podnosząc szczotkę lub mopy w zależności od potrzeb. Dzięki temu, Q Revo MaxV może bez problemu przechodzić z twardych podłóg na dywany, zapewniając optymalne sprzątanie na każdej powierzchni. Moja przestrzeń na parterze to w większości kafelki z wyjątkiem dywanu w przedsionku. Szczerze mówiąc nigdy nie odkurzyłem go lepiej niż zrobił to nowy Roborock! Nie obawiajcie się również o prace odkurzacza w nocy oraz w ciemnych miejscach. Robot automatycznie załącza oświetlenie, które pomaga mu dokładnie wykonać swoją pracę.
Zaawansowana technologia Reactive AI pozwala Q Revo MaxV rozpoznawać i omijać różne obiekty oraz zwierzęta domowe. To inteligentne rozwiązanie sprawia, że robot jest w stanie efektywnie poruszać się po domu, unikając przeszkód i minimalizując ryzyko uszkodzeń. Mało tego urządzenie robi zdjęcia napotkanym przeszkodom! Dzięki temu mogę zobaczyć w aplikacji jak lepiej uporządkować salon do optymalnego działania robota.
Q Revo MaxV może być również sterowany za pomocą inteligentnego asystenta głosowego, co jest niezwykle wygodne. Sterowanie głosowe jest dostępne tylko w języku angielskim, ale lista dostępnych komend jest bardzo duża. Zobaczcie sami:
W naszych testach Q Revo wykazał się znakomitą wydajnością jako odkurzacz. Miał wyższy niż przeciętny przepływ powietrza i lepsze wyniki w testach zbierania zanieczyszczeń z różnych powierzchni. Łatwo zbierał wszystko, od drobnych po bardzo duże zanieczyszczenia, choć na głównej szczotce zdarzały się splątania włosów.
W testach mopowania robot sprawdził się idealnie na lekko zaschniętych plamach, takich jak zabrudzenia podłogi po kawie czy coli. Na mokrych plamach radził sobie dobrze, choć czasem pojawiły się smugi – jest to jednak problem większości robotów mopujących.
Dzięki funkcji szybkiego mapowania, Q Revo zmapował plan pomieszczenia w ok. pięć minut. Dzięki technologii LiDAR robot efektywnie omijał przeszkody i planował trasę sprzątania. W aplikacji znajdziecie też prawdziwy HIT, którym jest możliwość prowadzenia wideorozmów poprzez kamerę odkurzacza! Robotem możemy sterować jak dronem rozmawiając przy tym z domownikami. Nie wiem na ile ta funkcja może okazać się dla mnie praktyczna, ale z pewnością jest to genialny dodatek!
Pomimo wielu zalet, Roborock Q Revo MaxV nie jest pozbawiony wad. Głównym problemem są czujniki unikania przeszkód. Brak dodatkowych laserów, które są obecne w modelach z serii S Roborock, sprawia, że jest mniej skuteczny niż droższe odpowiedniki tej marki. Dodatkowo, większa pojemność zbiorników na wodę w stacji bazowej powoduje, że pojemnik na kurz jest mniejszy. Tak jak widzieliście w moim domu robot czyści w większości kafelki. Myślę, że gdybym miał więcej dywanów to niewielki kontener pochłaniający kurz mógłby zapełniać się dosyć szybko. Lekko rozdrażniło mnie również ignorowanie przez robota wyłączonych stref. Jak zobaczycie poniżej ciekawski Roborock nie może oprzeć się sprawdzeniu co znajduje się za jego stacją dokującą co kończy zaplątaniem w kabel.
Roborock Q Revo MaxV to doskonały wybór dla każdego, kto pragnie utrzymać dom w czystości bez większego wysiłku. Dzięki zaawansowanym funkcjom i innowacyjnym technologiom, sprzątanie staje się prostsze i bardziej efektywne niż kiedykolwiek wcześniej (przynajmniej w moim przypadku). Jeśli rozważasz zakup urządzenia, które przejmie za Ciebie codzienne obowiązki sprzątania, Q Revo MaxV jest idealnym rozwiązaniem. Nowoczesne urządzenie nie tylko zadowala swoją wydajnością, ale również dba o każdy szczegół dzięki wysuwanym mopom. Niezależnie od tego, czy masz twarde podłogi, dywany, czy mieszankę obu, Q Revo MaxV poradzi sobie z każdym zadaniem, dostarczając świetne rezultaty.
Biorąc pod uwagę koszt urządzenia mogę napisać, że jest to najlepszy robot sprzątający na średniej półce cenowej. Zdecydowanie zasługuję na rekomendację naszej redakcji!