Era plączących się kabelków od słuchawek powoli dobiega końca. No bo po co użerać się z przewodami, skoro można zawrzeć całą istotę urządzenia w malutkim, mieszczącym się w kieszeni kompaktowym etui. Nic więc dziwnego, że rynek słuchawek bezprzewodowych z roku na rok rozrasta się, oferując sprzęt w różnym przedziale cenowym. Dziś skupimy się na urządzeniu typowo z górnej półki – bowiem najnowsze słuchawki TECHNICS EAH-AZ80 to model dla naprawdę wymagających użytkowników. Co sprawia, że według mnie mogą być to jedne z najlepszych słuchawek bezprzewodowych dostępnych na rynku? Zapraszam do recenzji.
Mówi się, że nie ocenia się książki po okładce. Czy więc można ocenić słuchawki bezprzewodowe już po samym pudełku? Po zdjęciu białej obwoluty informującej nas w skrócie o urządzeniu, w nasze ręce trafia czarne, eleganckie opakowanie. Sprawia ono wrażenie jakby był w nim zapakowany zegarek lub element biżuterii. I już samo to mówi nam o tym, że produkt ten to urządzenie naprawdę wysokiej jakości. Jednak jakby się nie prezentowało z zewnątrz, interesuje nas to, co jest w środku. Zanim przejdę do samych słuchawek wspomnę jeszcze warto wspomnieć o dodatkowych elementach, dołączonych do zestawu. Mam na myśli aż 12(!) wymiennych wkładkach dousznych (6 par) w różnych rozmiarach, a także kabelku ładującym typu USB-C-USB-C i instrukcję obsługi.
Słuchawki, czyli bohater główny niniejszej recenzji są domyślnie umieszczone w ładującym etui, które swoim kształtem nieco odbiega od tych najbardziej powszechnych pudełeczek. Bowiem postawiono tutaj na szerokość, a nie wysokość, co częściowo redukuje całkowite wymiary pokrowca, dzięki czemu zabiera ono jeszcze mniej miejsca niż zwykle. Same słuchawki natomiast mają kształt tak zwanych „fasolek”. Całą powierzchnią zakrywają przewód słuchowy i żadna część nie wystaje w kierunku małżowiny usznej, jak ma to miejsce na przykład w przypadku AirPods.
Co również pozytywnie mnie zaskoczyło przy pierwszym wyciągnięciu słuchawek z etui to fakt zastosowania magnesów zarówno do otwierania i zamykania klapki, jak i również w miejscach wkładania słuchawek. Nie jest to powszechne rozwiązanie, a mimo to dzięki temu mamy wrażenie, że nasze słuchawki pewniej i bezpieczniej są przechowywane. Pochwalę również wybrane przez producenta miejsce umieszczenia portu USB-C służącego do ładowania etui. Nie jest ono osadzone na dolnej części etui jak zazwyczaj ma to miejsce tylko na tylnej, dzięki czemu stabilnie możemy położyć całe pudełeczko podczas podłączenia do zasilania. Są to małe szczegóły, które jednak dają się we znaki przy codziennym korzystaniu ze słuchawek bezprzewodowych, a które ja doceniam patrząc na całokształt urządzenia.
Bateria
Podpunkt, który niektórych klientów może interesować najbardziej, czyli jak duża jest żywotność baterii w słuchawkach TECHNICS EAH-AZ80. Producent zapewnia, że przy włączonej funkcji ANC (Active Noise Cancellation) jesteśmy w stanie korzystać ze słuchawek aż do 7 godzin non stop. Jednak etui pozwala wydłużyć ten czas, ponieważ łącznie pozwoli ono na korzystanie ze słuchawek do 25 godzin – w zależności od tego, czy mamy włączoną funkcję wyciszenia dźwięków. Z kolei 15 minutowe ładowanie pozwala na odtwarzanie dźwięków przez ponad godzinkę – co muszę przyznać – ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Ze słuchawek bezprzewodowych korzystam codziennie przynajmniej przez 2 godziny, a testowane dziś słuchawki musiałem naładować dopiero po tygodniu korzystania, co jest bardzo dobrym wynikiem. Co ciekawe, słuchawki te dysponują również opcją ładowania indukcyjnego – niestety dedykowana ładowarka bezprzewodowa Qi jest sprzedawana oddzielnie.
Funkcja, na którą chcę zwrócić szczególną uwagę to redukcja hałasu (ANC). Bowiem jeśli ktoś nie miał do tej pory do czynienia z droższymi słuchawkami, to może być nieco zaskoczony, w jaki sposób w ułamku sekundy potrafimy wyciszyć otaczający nas świat. TECHNICS EAH-AZ80 robią to znakomicie, a ANC działa na najwyższym poziomie. Nie ma tak naprawdę do czego się przyczepić, bowiem idąc wzdłuż drogi dźwięk jadących obok samochodów jest tak zredukowany, że można go porównać do głośniejszych podmuchów wiatru. I na co również muszę zwrócić uwagę to bezpieczeństwo – z aktywną redukcją hałasu trzeba zachować szczególną ostrożność podczas korzystania ze słuchawek na zewnątrz. Funkcję tą można w bardzo prosty sposób również wyłączyć – przytrzymując palcem przez 2s prawą słuchawkę. A skoro o tym mowa, to obie słuchawki są wyposażone w panele dotykowe, które służą do sterowania urządzeniem. Dana liczba kliknięć, czy czasu przytrzymania odpowiada innej funkcji takich jak pogłaśnianie, ściszanie, przewinięcie utworu i tak dalej. Wszystkie dostępne możliwe akcje za pomocą panelu dotykowego słuchawek można znaleźć w instrukcji obsługi.
Nie mogło również zabraknąć dedykowanej aplikacji umożliwiającej konfigurację naszych słuchawek. Znajdziecie ją zarówno w App Store jak i w Sklepie Play pod nazwą Technics Audio Connect. Pozwala ona na dostosowywanie sprzętu pod nasze potrzeby przez chociażby zmianę nasilenia redukcji hałasu (0-100%), personalizację dźwięku pod kątem występowania ilości basów czy wysokich dźwięków, a także dzięki niej mamy dostęp do funkcji JustMyVoice, w której możemy sprawdzić głos, który będzie słyszany przez drugą osobę lub w prostu sposób usłyszeć jak brzmimy.
Dodatkowo słuchawki są wodoodporne (IPX4) także nawet deszcz nie stanowi dla nich problemu. Dysponują również możliwością podłączenia aż do 3 urządzeń jednocześnie.
Słuchawki bezprzewodowe powinny w jak najwygodniejszy i jak najprzyjemniejszy sposób dostarczać nam możliwość słuchania muzyki w każdym miejscu. Zarówno jeden jak i drugi aspekt jest zapewniony w tym przypadku wzorowo. Jakość odtwarzanego dźwięku jest po prostu wyśmienita (dochodzi do tego możliwość jego dostosowywania w aplikacji) i nie mam powodu, dla którego bym mógł cokolwiek w tym wypadku skrytykować. Co więcej, po dłuższym korzystaniu ze słuchawek uszy nie bolą, jednak jeśli mamy włączone ANC, po dłuższym okresie możemy doświadczyć małych bólów głowy.
Słuchawki jednak nie tylko służą do słuchania muzyki, lecz także pozwalają nam na prowadzenie rozmów telefonicznych bez potrzeby sięgania po telefon. Aspekt ten jest o tyle ważny, że w zależności od tego, jak działają mikrofony, a także redukcja szumów z otoczenia, tak jakość rozmowy będzie lepsza lub gorsza. Po czym to rozpoznać? Najlepiej po opinii naszego rozmówcy – jeśli zwróci uwagę, że szumi wiatr, bądź jesteśmy źle słyszalni, to coś na pewno jest tak jak być nie powinno. W przypadku tych słuchawek nie usłyszałem żadnych negatywnych opinii. Największy wpływ mają na to wbudowane po 4 mikrofony na słuchawkę, co sprawia, że nagrywany dźwięk jest rzeczywiście czysty i klarowny.
Korzystanie i możliwość przeprowadzenia testów słuchawek TECHNICS EAH-AZ80 było dla mnie czystą przyjemnością. Bowiem jako osoba korzystająca ze słuchawek bezprzewodowych muszę przyznać, że są to jedne z najlepszych jakie miałem okazję mieć w swoich uszach. W tej cenie na rynku są już tylko sami mocni gracze – konkurencja jest spora, jednak na pewno śmiało można rzec, że ani trochę nie odstają one od reszty, a wręcz przeciwnie – w niektórych aspektach są od nich lepsze. Jedyną wadę jaką mogę zarzucić producentowi to cena. Aktualnie za słuchawki musimy wyłożyć aż 1300zł. Szkoda, że w tej cenie nie znalazła się ładowarka indukcyjna w zestawie. Wszystkiego jednak niestety mieć nie można. Stosunek ceny do jakości oferowanego produktu jest jak najbardziej zachowany, a ja śmiało mogę polecić ten model dla bardziej wymagających użytkowników.
Słuchawki znajdziecie w wybranych sklepach lub klikając tutaj.
Zobacz również: Test Acer Chromebook 315 – alternatywa biurowego laptopa?
Źródło i zdjęcia: opracowanie własne