Już sam wygląd urządzenia jest sugestią, że mamy do czynienia z czymś więcej niż budżetowym routerem. Matowy kolor, perforowana powierzchnia u góry, zestaw diod, którymi łatwo poruszać, by dostosować je do przestrzeni, w której będziemy przechowywać nasz przedmiot. Prostokątna nadbudowa z kolei wygląda efektownie, nadając nieco futurystycznego sznytu, ale nie ma rzecz jasna żadnych praktycznych zastosowań. Przy jednym z boków znajdziemy zaś w miarę wygodne wejście USB. Najwięcej przycisków znajdziemy standardowo na tyłach – na czele z przejściem do zasilania WiFi oraz włączania i wyłączania. Dzięki specjalnym otworom możemy ustawić też urządzenie na ścianie.
Co się z kolei tyczy uruchamiania, sprzęty od TP-Link przyzwyczaiły nas już do tego, że raczej nie musimy specjalnie długo głowić się nad obsługą. W tym przypadku również się nie napocimy. Konfigurujemy router poprzez całkiem wygodną aplikację Tether bądź – jeżeli chcemy zachować tego typu przyzwyczajenia – za pośrednictwem naszej przeglądarki. Menu jest niezwykle przejrzyste i bez problemu powinniśmy się w nim odnaleźć – w obu wersjach, bo większych różnic pomiędzy nimi nie stwierdzono. A funkcji trochę jest – począwszy od kontrolowania stanu sieci czy przyznawanie doń dostępu, skończywszy wreszcie na specjalnej ochronie, czyli HomeShield, czyli dobrowolnej opcji, gwarantującej bezpieczeństwo sieci domowej dzięki wykorzystaniu najnowocześniejszych funkcji do ochrony sieci i urządzeń IoT, a także m.in. sterować zdalnie naszym urządzeniem. Za opłatą 29 zł miesięcznie bądź 270 zł rocznie dostaniemy kompleksową ochronę przed wirusami. Ale już darmowa wersja swoje daje nam niemało, bo chociażby dostęp do QoS czy pełen zestaw kontroli rodzicielskiej.
Przejdźmy do technikaliów. Archer AX73 tworzy sześć anten wraz z technologią Beamforming, które zapewniają naprawdę duży zasięg. Z dwóch anten korzysta pierwszy bliźniak Broadcom, czyli BCM6750, odpowiedzialny za zakres 2,4 GHz, a także przełącznik Eternet. Pozostałe cztery anteny odpowiadają za Broadcom BCM43684 (5 GHz). Sporym atutem jest trzyrdzeniowy procesor o taktowaniu 1,5 GHz z 512 MB RAM, pozwalający routerowi na szybką reakcję na wszelkie działania.
AX73 radzi sobie świetnie z połączeniem nawet na większych powierzchniach, które znacząco wychodzą poza 100 metrów kwadratowych. Jak reklamuje producent, router jest w stanie obsługiwać ponad 200 urządzeń. Nie miałem co prawda możliwości sprawdzić tego dosłownie, jednak sprzęt potrafi bez większego problemu dostarczyć bezproblemowe połączenie dla kilku aktywnych i wymagających rzeczy, na czele z wydajnym komputerem stacjonarnym, laptopem gamingowym czy smartfonem. Nie powinniśmy narzekać na szybkość połączenia (statystyki pomiarów są dość nierówne, ale nie powinniśmy tego zauważyć w praktyce), a siła sygnału także nie powinna być problemem.
Podsumowanie: Biorąc pod uwagę stosunkowo niską cenę, Archer AX73 jest najpewniej jednym z najbardziej zbalansowanych routerów na rynku. To świetna opcja zarówno dla domów jednorodzinnych, jak i siedzib firmowych, oferująca standardy w wielu miejscach wychodzące poza swój przedział cenowy.