Kierowca Ferrari jest niesamowity podczas wyścigów weekendowych w Monako. Jednak mimo, że zna te ulice jak własną kieszeń, niegdy nie dowiózł zwycięstwa w swoim domowym Grand Prix. Czy przełamie złą passę już jutro? Dzięki dzisiejszej wygranej w kwalifikacjach jest faworytem do stanięcia na najwyższym miejscu ma podium w niedzielę.
Z walki niejako wypadł Max Verstappen, który ukończył kwalifikacje dopiero na P6. Zahaczył on o bandę na ostatnim okrążeniu pomiarowym, co spowodowało, że Holender zrezygnował ze starań o lepszą pozycję. Kierowcy Redbulla jednak nigdy nie można przekreślać, gdyż niejednokrotnie on pokazywał, że potrafi wygrywać zaczynając z dalszych rzędów stawki. Nie popisał się również starający się o fotel w zespole w przyszłym sezonie Sergio Perez, który ukończył sesję na P18.
Kierowcy McLarena zaliczyli kolejne bardzo dobre kwalifikacje. Oscar Piastri powalczy z Leclerciem już na pierwszym zakręcie, zaczynając z P2, natomiast Lando Norris włączy się w rywalizację z kolegą zespołowym Monakijczyka, bowiem startuje on z P4 u boku Carlosa Sainza. To oni będą główną konkurencją Ferrari podczas Grand Prix. Kto wyjdzie z tego starcia zwycięsko?
QUALIFYING CLASSIFICATION
Leclerc on pole, Piastri on the front row, Verstappen will start P6 #F1 #MonacoGP pic.twitter.com/aKjcg6OBD1
— Formula 1 (@F1) May 25, 2024
Na pochwałę zasługuje również Pierre Gasly, który zakwalifikował się do Q3, zajmując ostatecznie dziesiątą pozycję. Francuz nie zdobył jeszcze w tym sezonie ani jednego punktu, więc na pewno spróbuje wykorzystać dogodną okazję w ten weekend.
Grand Prix Monako zapowiada się naprawdę emocjonująco i liczymy, że dowiezie mnóstwo emocji. Czerwone świata na ulicach tego księstwa zasną już jutro o godzinie 15.00 czasu polskiego. Zapraszamy do oglądania!
Zobacz również: F1: McLaren zaprezentował specjalne malowanie na Grand Prix Monako!
Źródło i zdjęcia: f1.com