Aparat ten onieśmiela od pierwszych chwil znalezienia się w naszych rękach. Możliwość jest naprawdę dużo, ale skupię się na tych, które najbardziej się wyróżniły podczas testów. Zacznę więc od bardzo dobrego śledzenia oczu ludzi i zwierząt, a wszystko dzięki zaawansowanemu autofocusowi w technologii 4D Focus. Umożliwia on robienie zadowalającej jakości zdjęć w ruchu. Aparat posiada również bardzo precyzyjne ustawienie ostrości dzięki 693 punktom. Podczas testów wyróżnił się także zakres dynamiczny aparatu, duża szybkość zdjęć seryjnych – maksymalnie 20 klatek na sekundę.
Otwierając opakowanie aparatu Sony Alfa 9 II na początku znajdujemy oczywiście instrukcje obsługi w różnych językach. Zagłębiając się bardziej w odmęty pudełka znajdziemy baterię litową wielorazową, a także kabel HDMI umożliwiający podłączenie aparatu do na przykład telewizora i kabel z USB-C. Odsłaniając kolejną warstwę w jednej z przegródek możemy znaleźć pasek do aparatu (umożliwiający nam zawieszenie urządzenia na szyi), następna przegródka oferuje nam ładowarkę do znalezionej wcześniej baterii, a także adaptery do kontaktów w zależności w jakie części świata się znajdujemy. I wreszcie na w ostatniej przegrodzie znajduje się body aparatu. Jak można się przekonać w głównym pudełku nie znajdziemy ani obiektywu, ani kart pamięci.
Do testów wraz z aparatem otrzymałem obiektyw FE 35 mm F1.8. Mimo swojej wysokiej rozdzielczości, pewien niedosyt pozostawiała jego stałoogniskowość. Brak możliwości regulowania przybliżenia w moich testach był trochę uciążliwy. Jednakże poza tym jego możliwości bardzo dobrze nadążały nad resztą korpusu.
Inną istotną i stanowiąca jeden z filarów aparatu cechą jest wygoda jego używania. Urządzenie to ma bardzo niewielką wagę, bo jest to 678 gram. Dodatkowo obudowa w podstawowej wersji pozwala robić zdjęcia jedną ręką. Wszystko to w połączeniu z dużą ilością programowalnych przycisków składa się na urządzenie bardzo komfortowe w użytkowaniu w codziennych zawodowych obowiązkach.
Oprócz wysokiej jakości zdjęć, które można robić za pomocą Sony Alfa II, urządzenie to pozwala także na tworzenie filmów. Śledzenie oczu, o którym wspominałem już przy możliwościach aparatu, wspomaga również filmowanie. Ostrość otrzymywana podczas nagrywania, a także jego jakość, sprosta na pewno wymaganiom operatorów kamer przy mniejszy projektach, jak i vlogerów i innym osób, które wykorzystują film w swojej pracy, a nie chcą używać ogromnych kamer.
Prawie nieograniczone możliwości i duża liczba zastosowań wiąże się również z obszernym menu. Poruszanie się po nim jest jednak stosunkowo mało intuicyjne. Aby wykorzystywać wszystkie dane użytkownikowi funkcje w pełni, potrzeba spędzić trochę czasu z urządzeniem, a także jego instrukcją. Trzeba wręcz wgryźć się w tekst, aby wiedzieć wystarczająco na temat tego produktu firmy Sony.
Sony Alfa 9 II posiada funkcje poprzednika, jest jednak ulepszoną i kompaktową opcją dla profesjonalnych fotografów sportowych i specjalistów, którzy potrzebują urządzenia do fotografii w ruchu. Posiada on również dodatkowe port na kartę pamięci, zaktualizowaną mechaniczną migawkę, zdolną do robienia 10 klatek na sekundę (oryginalny Sony Alfa 9 mógł robić tylko 5 kl./s). Ulepszenia te mają szczególne znaczenia dla fotografów odpowiedzialnych za sporty w pomieszczeniach, ponieważ niektóre rodzaje oświetlenia mogą nadal powodować problemy przy w pełni elektronicznej migawce.
Choć produkt Alfa 9 II jest urządzeniem dla profesjonalistów, to sprzęt sam w sobie jest niewystarczający, co jednak może być zrozumiałe. Aparat jest pozbawiony lampy błyskowej, którą trzeba zakupić osobno w zależności od potrzeby. Można również zakupić dodatkową baterię, a także wiele innych różnych dodatków. Najbardziej rzuca się jednak w oczy brak wspomnianej lampy błyskowej.
Innym brakiem, o którym chciałbym wspomnieć, jest wysuwany ekran, doskonały do fotografowania pod niskim kątem, ale nie posiadający możliwości obracania.
Aparat Sony Alfa 9 II jest bardzo dobrym urządzeniem dla profesjonalistów. Aby wykorzystywać jego szerokie walory, trzeba go dobrze poznać. Jest on mocną i stabilną podstawą pod cały arsenał, jaki zawodowy fotograf będzie budował. Ja podczas swojej testowej przygody trafiłem z tym aparatem do pewnych podbydgoskich ruin, a także w malownicze leśne tereny. Sprzęt sprawdzał się tam idealnie.
Dziękuję bardzo za pomoc mojego serdecznego kolegi Mateusza Kozłowskiego, którego oko specjalisty, rady i wiedza były nieocenione podczas testowania tego urządzenia.
Ilustracja wprowadzenia: Sony