Laptop MSI Prestige PS63 to przede wszystkim urządzenie lekkie – możliwość pracy zdalnej, montowania wideo w kawiarni, jest sporym ułatwieniem w przypadku edycji, którą wykonuje się w ciągu kilku podejść. Prestige PS63 nie wygląda natomiast jak typowy, nudny laptop biznesowy, a granatowe, metaliczne krawędzie, mało krzykliwa klawiatura przywołują na myśl sprzęt pomiędzy laptopem do pracy (grafika, montaż wideo), a przeznaczonym do rozrywki. Wygodnie i całkiem tanio.
Wprawdzie karta graficzna pozwala na odpalenie większości najnowszych gier na wysokich detalach, to ergonomia komputera przeznaczona jest raczej do pracy tekstowej i sprawnego operowania skrótami klawiaturowymi (które, trzeba przyznać, w przypadku ciągłej pracy z najnowszym Adobe Premiere jest niezwykle ważna). Jest to jedna z lepszych klawiatur, na jakich mieliśmy okazję pracować. Większość konstrukcji jest aluminiowa, a całość wydaje się być mocno wsparta zarówno przez materiał obudowy, jak i płytę klawiatury.
Pomimo solidności sprzęt jest jednak wyjątkowo lekki. Połączenie Intel Core i7-8565U, grafiki NVIDIA GTX 1050 Max-Q oraz 16 GB ramu, które znalazło się w MSI PS63, umożliwiło zmieszczenie się w 1,7 kg z 15,6-calową matrycą. Do komputera dorzucono 90-watową ładowarkę, małą, lekką, zgodną ze strategią mobilności tego sprzetu. Montaż poza biurem nigdy nie był więc taki prosty. Sama powierzchnia obudowy jest śliska, a odstępy między klawiszami odpowiednie – z początku nasz redaktor miał trudności z przyzwyczajeniem się do nich, jednak okazały się finalnie bardzo intuicyjne. Pochwalić należy również szeroki touchpad – wprawdzie podczas montażu wideo pracujemy głównie za pomocą myszek, to dobrze wiedzieć, że ma się pod ręką sprzęt, który w przypadku zguby urządzenia zewnętrznego radzi sobie również bez niego.
Jak na sprzęt komputerowy do 5000 złotych komputer Prestige cechuje się poważnym podejście do preferencji grafików oraz ludzi pracujących z ilustracjami i ruchomymi obrazami. Bazowe aplikacje, które mają ułatwić pracę z różnego rodzaju obrazem (wideo, gry, zdjęcia, korekcja barw) pozwalają spersonalizować paletę barw. Pierwszą z nich jest MSI True Color, która pozwala na dopasowanie profilu monitora do konkretnego zadania, takiego jak oglądanie filmu, granie, aplikacje biurowe, projektowanie czy wreszcie odwzorowanie przestrzeni kolorów sRGB. Pozwala to na wszechstronne przejrzenie oraz wybranie najlepszych opcji graficznych dla wybranych aplikacji.
Nie testowaliśmy laptopa przy montażu filmów w jakości 4K oprócz złożenia poszczególnych klipów, ale rendering materiału trwającego 1,5 godziny w jakości Ultra HD to mniej więcej 20-minutowy proces (z możliwością pracy w tle, co wcale nie wydłuża renderowania). Krótko mówiąc – jak na laptopa, który kosztuje mniej niż 5000 złotych, szybkość przetwarzania i zapisywania materiałów naszego podcastu to kilkanaście do kilkudziesięciu minut. A nie, jak to było wcześniej na wysłużonym sprzęcie, kilka godzin. Zdecydowaliśmy się, że w fazie rozwoju naszych wywiadów będziemy póki co tworzyli wideo w jakości HD, a Prestige jest idealny do takich materiałów.
MSI PS63 Modern posiada baterie o pojemności 80 Wh co przkłada się na ok 13 godzin w trybie spoczynku i trybie samolotowym oraz ok. 11 godzin przy tzw. „zwykłym użytkowaniu” czyli przeglądanie stron, muzyka, WORD itp… Oczywiście na takie wyniki ma ogromny wpływ jasność ekranu jaką mamy aktualnie ustawioną na naszym laptopie. Takie wyniki trzeba zaliczyć mocno na plus PS63. Daje to nam świadomość, że w momencie barku dostępu do gniazdka, spokojnie możemy dokończyć swoją pracę i nie martwić się uciekającym paskiem baterii.
MSI Prestige PS63 to świetny komputer do pracy nad podcastem, radzi sobie bowiem zarówno ze sferą wideo, jak i audio podcastu. Jak na komputer, który kosztuje nie więcej niż 5000 złotych, jest idealny do roboty montażowej, a eksport oraz zapis plików wideo przestał być najbardziej frustrującym elementem pracy początkującego podcastera.