Firma Audictus ma w swojej ofercie wiele produktów o przystępnych cenach. Pierwsze spotkanie z tą marką zaliczyliśmy testując głośnik bezprzewodowy, który mimo swojej niskiej ceny, bardzo pozytywnie zaskoczył. Jak będzie w przypadku słuchawek Dopamine?
W tekturowym estetycznym pudełku oprócz samych słuchawek i etui ładującego znajdziemy również instrukcję, krótki kabel USB-C do ładowania i cztery sztuki wymiennych wkładek nausznych. W efekcie otrzymujemy 3 pary nakładek (jedna para założona już na słuchawkach) w trzech różnych rozmiarach. Według mnie jest to wystarczająca ilość – wiele producentów dorzuca więcej, jednak w rzeczywistości nakładki te aż tak się nie zużywają. Przechodząc do tematu głównego tego artykułu – słuchawki, a w zasadzie ich etui, ma nieco inny kształt, niż większość dostępnych na rynku. Postawiono na bardziej wydłużony owalny kształt, dzięki czemu etui jest wyważone i stabilnie może stać na powierzchni. Sam design jest schludny i bardzo uniwersalny (na stronie producenta dostępna jest również wersja w czarnym kolorze). Na spodzie znajduje się wejście do ładowania etui, a na przodzie dioda informująca o aktualnym stanie baterii lub połączeniu z urządzeniem. Słuchawki w pewnym stopniu przypominają AirPods, przez co w uchu również prezentują się bardzo dobrze. Dopamine również stabilnie trzymają się ucha, dzięki czemu aktywności fizyczne z założonymi słuchawkami również nie powinny stanowić problemu. Samo parowanie również przebiegło bez największych problemów.
Podstawową funkcją oferowaną w słuchawkach TWS jest redukcja szumów. Testując tę funkcję w przypadku Dopamine pozytywnie się zaskoczyłem, bowiem spisuje się ona naprawdę dobrze. Sam wydobywany dźwięk jest również przyzwoity. Od słuchawek w tej cenie nie można oczekiwać wiele, jednak Dopamine te najprostsze oczekiwania i potrzeby zaspokajają, oferując czysty i po prostu dobry dźwięk. Również tryb Sound Passthrough pozwala słyszeć naszą ulubioną muzykę bardzo dobrze.
Oczywiście słuchawki również posiadają czujniki, które po wciśnięciu odpowiadają za określone funkcje:
Osobiście bardzo brakowało mi możliwości regulacji głośności poprzez dotknięcie słuchawek. Jest to bardzo pomocna funkcja, dzięki której nie musimy za każdym razem sięgać po telefon by pogłośnić lub ściszyć ulubioną piosenkę. Możemy co prawda zatrzymać lub przewinąć utwór, jednak moją potrzebą częściej jest zmiana obecnego stanu głośności.
Zobacz również: F1: Wszystko, co musisz wiedzieć wybierając się na Grand Prix!
Słuchawki w opakowaniu były rozładowane, dlatego też od razu podłączyłem etui do ładowania. I tutaj muszę przyznać, że naładowanie na 100% zajmuje więcej czasu niż przewidywałem (ponad 2 godziny). Jednak jedno ładowanie starcza na około 3h ciągłego użytkowania, a liczbę tą możemy zwiększyć aż do piętnastu dzięki ładującym etui. Jest to bardzo przyzwoity wynik, co prawda mógłby być bardziej podkręcony, ale jak wspomniałem, na dzisiejszym warsztacie testujemy budżetowe słuchawki bezprzewodowe, a nie z najwyższej półki.
Słuchawki Audictus Dopamine na stronie producenta wyceniony jest na 149zl. Oczywiście na rynku znajdą się tańsze, jednak moim zdaniem, nie prezentują one takiej jakości, jak omawiany dziś sprzęt. Śmiało mogę polecić Dopamine również dla osób zaczynających swoją przygodę ze słuchawkami bezprzewodowymi, ponieważ zaspokoją one potrzeby „świeżych” użytkowników.