Na pierwszy rzut oka – sprzęt wygląda nowocześnie i stylowo, ale warto wiedzieć, że cały zestaw zajmuje trochę miejsca. Sam robot jest dość standardowej wielkości (ok. 35 cm średnicy), ale największe wrażenie robi stacja ładująco-czyszcząca, która jest… spora. To nie jakaś mała „kostka z kablem”, tylko solidny element wyposażenia, przypominający trochę kompaktową wieżę.
Na szczęście design stacji jest minimalistyczny, utrzymany w białej kolorystyce, więc da się ją wkomponować w wystrój mieszkania – np. obok szafki lub w rogu salonu. Jeśli masz miejsce, nie będzie problemu, ale w mikroskopijnych kawalerkach może wymagać trochę kreatywności. W zamian dostajesz bardzo praktyczne rozwiązanie, które nie tylko ładuje robota, ale też automatycznie czyści pady mopujące i zarządza zbiornikami wody.
Pudełko robi wrażenie – nie tylko gabarytem, ale i zawartością. W środku znajdziesz:
robota Xiaomi Robot Vacuum X20 Pro,
stację dokującą ładująco-czyszczącą (ładowanie + czyszczenie mopów + worek na kurz),
dwa zbiorniki o pojemności 4 litrów – na czystą i brudną wodę,
zestaw mopów (nakładki),
zapasowy worek na kurz do stacji,
dokumentację i instrukcję obsługi.
Czyli wszystko, co potrzebne do startu – nie musisz od razu dokupować dodatkowych akcesoriów (co często się zdarza przy tańszych modelach).
Xiaomi Robot Vacuum X20 Pro może się pochwalić naprawdę solidnymi parametrami:
Siła ssania: aż 7000 Pa – i to czuć, szczególnie w trybie turbo,
Bateria: 5200 mAh – wystarcza na ok. 160 minut pracy, co spokojnie starcza na duże mieszkania,
Pojemnik na kurz: 350 ml (wbudowany w robota),
Zbiornik na wodę (w stacji): 4 litry na czystą i 4 litry na brudną wodę – i to jest sztos, bo wystarcza nawet na tydzień pracy bez ruszania palcem,
System mopowania: dwie obracające się pady mopujące + 3 tryby dozowania wody,
System nawigacji: LDS + czujniki AI, które umożliwiają bardzo precyzyjne mapowanie i omijanie przeszkód,
Funkcja samoczyszczenia mopów i ich osuszania po każdym cyklu – dzięki temu mop zawsze pachnie świeżo,
W moim przypadku robot został zaprzęgnięty do codziennego sprzątania mieszkania – i naprawdę robi to dobrze. W trybie standardowym zbiera kurz, sierść i pyłki z podłóg bez najmniejszego problemu. Lubię go puścić rano, zanim zacznie się domowe zamieszanie – po godzinie podłogi wyglądają na świeżo przetarte i czyste.
Mopowanie? Super sprawa, choć z małym zastrzeżeniem – na świeże zabrudzenia i kurz działa bardzo dobrze. Jeśli jednak trafimy na zaschniętą plamę, trzeba przejechać 2-3 razy, żeby zniknęła. Nie jest to więc mop idealny do gruntownego mycia po remoncie, ale jako codzienna pielęgnacja podłóg – absolutna petarda.
Do wyboru mamy 3 poziomy zużycia wody, więc można dostosować intensywność mycia do rodzaju podłogi – np. parkiet nie musi być zalewany jak płytki w kuchni.
W trybie standardowym robot działa naprawdę cicho. Można spokojnie czytać książkę, rozmawiać czy prowadzić spotkanie online. Tryb cichy sprawdza się idealnie, gdy np. dzieci śpią – testowane w boju, działa.
Tryb turbo to już zupełnie inna bajka – hałasuje mocno, wręcz zagłusza muzykę lub telewizor. Ale za to siła ssania naprawdę powala, więc jest warty włączenia przy większym bałaganie (np. po zabawie dzieci albo przy rozsypanym żwirku z kuwety).
Aplikacja Xiaomi Home to świetnie zaprojektowane narzędzie. Nawigacja jest intuicyjna, można:
edytować mapy,
ustawiać strefy zakazane,
dzielić mieszkanie na pokoje,
ustawiać harmonogramy,
śledzić przebieg sprzątania w czasie rzeczywistym.
Mapowanie mieszkania trwało u mnie ok. godziny, ale poszło bez żadnych zgrzytów – robot wszystko ładnie zeskanował, nawet korytarze i wnęki.
Jedyny minus – brakuje opcji manualnego sterowania robotem z poziomu aplikacji. Gdyby był taki joystick czy sterowanie jak w grze, byłoby idealnie. Ale to detal, który dla większości użytkowników i tak nie będzie kluczowy.
To coś, co bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Po każdym mopowaniu robot wraca do bazy, gdzie czyści i osusza pady mopujące. I co najważniejsze – robi to skutecznie. Ani razu nie zdarzyło się, żeby pady śmierdziały, były niedoczyszczone czy zostawiały brzydkie ślady. Wszystko działa automatycznie, bez mojego udziału. Genialne rozwiązanie dla każdego, kto nie ma ochoty co chwilę płukać szmatek ręcznie.
Jeśli szukasz zaawansowanego robota sprzątającego z funkcją mopowania, dużą stacją czyszczącą i funkcjami smart – Xiaomi Robot Vacuum X20 Pro to bardzo mocny gracz. Nie jest najtańszy, ale oferuje:
realną oszczędność czasu,
komfort użytkowania,
bardzo dużą skuteczność w codziennym sprzątaniu.
Drobne minusy, takie jak brak manualnego sterowania czy hałas w trybie turbo, giną w gąszczu jego zalet. To sprzęt, który naprawdę wyręcza Cię w domowych obowiązkach, i to z klasą.