Czy karta graficzna może być dziełem sztuki?
Na przestrzeni lat komputery osobiste zmieniały się diametralnie nie tylko pod względem mocy obliczeniowej, ale również samego wyglądu. Na początku były to proste i białe skrzynki. Z czasem, gdy zagościły w praktycznie każdym domu, design stał się bardziej odważny. Podzespoły zaczęły prezentować się coraz lepiej. Dzisiaj niektóre jednostki, tworzone z pasją, planem i zaangażowaniem to prawdziwe dzieła sztuki. Spersonalizowane, śliczne i potężne.
Czy każdy może zmienić wygląd swojej karty graficznej?
Do tej pory była to opcja głównie dla osób z wiedzą i zasobami. Sytuacja ta zmieniła się! Palit idzie o krok dalej i pozwala każdemu dowolnie zmodyfikować swoją kartę graficzną dzięki programowi Maker. Jest to dopiero początek i system aktualnie wspiera tylko karty z serii 40, ale jak możemy dowiedzieć się z filmu poniżej, Palit będzie wspierał kolejne karty i kolejne serie w przyszłości. Propozycje modeli, które zostaną dodane do programu, można wpisywać w komentarzach pod filmem. Firma jest w trakcie zbierania opinii użytkowników.
[film dostępny z napisami w języku polskim]
Jak działa Maker?
Oczywiście, wszystko zaczyna się w komputerze. Potrzebna jest również drukarka 3D, ale taki wydruk można z łatwością zlecić. Na start otrzymujemy plik z modelem 3D osłony karty graficznej, zwanej maskownicą. Następnie opcje są dwie. Dla osób, które nie wiedzą, jak modelować w 3D, dostępny jest gotowy wzór. Można go wydrukować, a następnie pomalować element według własnego pomysłu. To świetny start dla osób, które chcą nadać osobistego charakteru swojej jednostce i rozpocząć przygodę z modyfikowaniem. Dla użytkowników z umiejętnościami w modelowaniu idealna będzie druga opcja. Tutaj dostępny jest model samej makiety obudowy, na której można umieścić dowolny design. W tym przypadku ograniczeniem jest już tylko wyobraźnia. Jest to również świetna podstawa do tworzenia bazy danych z różnymi tematycznymi wzorami i gotowymi modelami, które będą dostępne dla wszystkich. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby maskownicę zmieniać co jakiś czas, ponieważ sam proces instalacji lub demontażu jest bardzo prosty. Wystarczają do tego 4 standardowe śrubki. Jedyną niedogodnością mogą być możliwości samej drukarki 3D. Palit pamiętał również o tym. Nie wszystkie urządzenia do druku 3D tworzą tak duże modele, dlatego dostępny jest również wzór, w którym obramowanie karty podzielone jest na dwie części. Z czasem, gdy do programu dołączy większa ilość modeli, baza wzorów 3D będzie się rozwijała. Jest to świetny krok w stronę większej personalizacji komputerów osobistych.
Co z gwarancją?
Oczywiście największym problemem przy modyfikacji podzespołów na własną rękę była utrata gwarancji. Jak to wygląda w przypadku programu Maker? Gwarancji nie tracimy, ale cały proces powinien zostać wykonany zgodnie z instrukcjami, które znajdziemy na stronie Palita, w tym miejscu. Ten, z pozoru, niewielki dodatek może być początkiem zupełnie nowego rozdziału w kwestii modyfikacji jednostek komputerowych. Brak ryzyka działa na wyobraźnie i może pobudzić twórców do bardziej odważnych projektów.
Czy warto to w ogóle robić?
Tworzenie spersonalizowanych i unikatowych pecetów to dla wielu użytkowników ważna forma autoekspresji. Palit otwiera się na nowe trendy i pozwala graczom na stworzenie karty zgodnej z ich pomysłem i ulubioną kolorystyką. Dzięki programowi Maker każdy może dopasować swoją kartę graficzną do swoich potrzeb bez specjalistycznych narzędzi. Maskownicę można pomalować również za pomocą farb modelarskich i pędzelków. Cały proces jest bardzo bezpieczny, a gwarancja na kartę zostaję utrzymana. Dla osób, które kochają PC, to nie lada gratka, która ma potencjał rozwinąć się w znaczący trend, a być może przyszły standard?