Czy czipy w mózgu mogą nas zniewolić?
Czipy w mógu mogą doprowadzić do utworzenia zhakowanej armii czujących istot. Czy nowa technologia Elona Muska nas zniewoli?
Eksperci ostrzegają, iż wszczepienie czipów Neuralinka, firmy założonej przez multimiliardera Elona Muska, może doprowadzić do utworzenia zhakowanej army czujących istot. Mówią oni, że rozwój technologii powinien być przeprowadzony z głową. Neuralink to nazwa firmy, ale również urządzenia technologicznego, które obiecuje połączenie człowieka i sztucznej inteligencji. Debiut tego programu odbył się na początku tego roku, stworzeniem pierwszego działającego modelu. Amerykański wizjoner uważa, iż doprowadzenie do osiągniecia przez sztuczną inteligencję, prawdziwej ogólnej inteligencji, spowoduje zagrożenie dla naszego gatunku. Staniemy się zagrożonymi i nieistotnymi, tak jak naczelne podczas ewolucji homo sapiens.
Tworzymy przyszłość interfejsów mózgowych: budujemy urządzenia, które pomogą ludziom z paraliżem, a przy okazji wymyślamy nowe technologie mogące rozwinąć nasze możliwości, nasze społeczeństwo i nasz świat. – głosi firma Neuralink.
Ale eksperci są naturalnie nieco sceptyczni, mówiąc iż prawdopodobnie nie powinniśmy spieszyć się z podłączeniem naszych mózgów do technologii w ten sposób. Jason Lau, Dyrektor ds. Bezpieczeństwa Informacji w firmie Crypto ostrzega, iż kiedy hakerzy nauczą się uzyskiwać dostęp do technologii Neurolinka, może dojść do naprawdę dużych i nieprzyjemnych komplikacji. W artykule dla magazynu Forbes, Lau opisał jak relacje pomiędzy ludźmi, komputerami i hakowaniem ewoluowały na przestrzeni czasu. Opierając się na doświadczeniach z przeszłości, wysnuł on tezę, iż kiedy technologia czipów mózgowych wejdzie w życie, hakerzy między innymi mogą okradać bogatych ludzi, kontrolując ich myśli, a być może nawet wybory.
Funkcje oprogramowania autopilota w samochodach już niejednokrotnie doprowadziły do śmierci pasażerów. Wyobraźmy sobie co mogłaby zrobić zhakowana armia czujących istot. – powiedział Lau.
Oczywiście, wszystkie te teorie to wyłącznie hipotetyczne najgorsze możliwe scenariusze, ale nie zmienia to faktu, iż nie brzmią one zbyt zachęcająco.
Zobacz również: Na Denver spadły części samolotu, niczym w Breaking Bad
fot. Maximalfocus on Unsplash
Postęp technologiczny jest nierozerwalnie związany z postępem ludzkości. Tak zawsze było i tak zawsze będzie. BCIs [interfejsy mózgowo-komputerowe] mają ogromny dobry potencjał. Jednakże, postęp technologiczny musi być dokonywany w przemyślany sposób, pamiętając cały czas o jednym krytycznym aspekcie ludzkiego elementu bezpieczeństwa – etyce. – powiedział również Lau
Profesor Sophie Scott, czołowa neurobiolog i starszy wykładowca Wellcome Trust Senior Fellow na University College London, zastanawia się również, czy naprawdę musimy wkładać przewody do naszych mózgów, aby zgłębić ich tajemnice.
Sztuczna inteligencja jest użyteczna i potężna, ale nasze umysły wykonują przez cały czas takie sztuczki, które pokazują, iż nasze mózgi są czymś więcej niż tylko maszyną AI. Na przykład, jeżeli zrobię zdjęcie wieży BT Tower [maszt radiowy w Londynie], to na tej fotografii wydaje się ona zawsze mniejsza w stosunku do otoczenia, niż jest w prawdziwym życiu. Nasz system wizualny sprawia, że bardziej interesujące rzeczy wydają się większe. Tak więc sztuczna inteligencja świetnie nadaje się do rozpoznawania wzorców, ale nie jest to jedyna rzecz, jaką robią nasze mózgi. – wyjawiła kobieta.
Brytyjka powiedziała, że dostęp do pamięci komputera niekoniecznie sprawi, iż ludzie będą mądrzejsi. Zaznaczyła, iż już pierwszy człowiek, który zdecydował się zrobić znak na patyku, aby zapisać ile ma bydła, zaczął korzystać ze źródeł pamięci zewnętrznej. Zaczął on używać innych metod niż tylko własna pamięć. Scott wspomniała, iż wspomnienia nie żyją wyłącznie w naszych umysłach, ale również w książkach, komputerach i nagraniach. Brytyjka sądzi, iż Neurolink może mieć pewną wartość w zwiększaniu możliwości osób które doznały udaru lub innych problemów neurologicznych doprowadzających do paraliżu. Kobieta jest zaniepokojona jednak tym, iż pierwsi użytkownicy, którzy zapiszą się do udziału w programie, mogą być z niego… rozczarowani.
Podsumowując, ludzkość w swoim dążeniu do technologicznego rozwoju, musi uważać, aby z chęci stworzenia realiów niczym z Cyberpunka 2077, nie doprowadzić do sytuacji w której nasze realia będą bardziej zbliżone do fabuły jednego z odcinków Czarnego lustra.
Źródło: ladbible.com / Ilustracja wprowadzenia:
Tech-Room poleca
