BenQ GW3290QT: Monitor marzeń pracownika biurowego i programisty?

Na samym początku muszę mocno zaznaczyć, tak jak zaznacza to BENQ: GW3290QT nie jest monitor do gier ani do filmów. To monitor do pracy biurowej, zwłaszcza w formie zdalnej. Jak przeczytałem informację, że jest to monitor do pracy zdalnej, moją pierwszą myślą było: a co to za różnica czy praca biurowa jest zdalna czy stacjonarna i jak to wpływa na naszą interakcję z monitorem?

Po głębszym przemyśleniu, różnica jest znacząca. W biurze mamy zwykle kontrolowane warunki oświetlenia i ergonomiczne stanowiska pracy. W domu często pracujemy w różnych miejscach i przy zmiennym oświetleniu. Monitor do pracy zdalnej musi być bardziej wszechstronny – radzić sobie z różnymi warunkami oświetlenia, oferować lepszą ochronę wzroku i być bardziej samowystarczalny (np. wbudowany mikrofon i głośniki do wideokonferencji). BenQ GW3290QT został zaprojektowany z myślą o tych właśnie wyzwaniach pracy zdalnej.

Ekran

BenQ GW3290QT oferuje 32-calowy ekran IPS o rozdzielczości 2560 x 1440 (QHD) i odświeżaniu 75 Hz. Tutaj są oszczędności, ale nie mają znaczenia dla targetu tego monitora. Przynajmniej nie powinny, bo to, jak już wspomniałem, monitor do pracy, a nie filmów czy gier. Nie to, że się nie da. Da się i wcale nie jest źle, większość ludzkości gra lub ogląda wideo na znacznie gorszych wyświetlaczach.

W ciemnych scenach są widoczne przebarwienia, HDR jest niski, ma ok. 350 nitów jasności, a odświeżanie niezbyt wysokie. I tyle, monitor nie wydobędzie wszystkich smaczków zaplanowanych przez twórców, ale pozwoli zdecydowanie na zadowolenie większości.

Jeżeli chodzi o rozdzielczość i rozmiar, to po dłuższych testach mogę potwierdzić, że 1440p na 32 calach to świetne połączenie do pracy biurowej. Tekst jest ostry i czytelny, a przestrzeń robocza wystarczająco duża, by komfortowo pracować z wieloma oknami jednocześnie.

Warto dodać, że monitor oferuje 99% pokrycia przestrzeni sRGB i 85% pokrycia DCI-P3, co zapewnia żywe i naturalne kolory. Kontrast statyczny na poziomie 1000:1 jest typowy dla matryc IPS. Choć jasność 350 nitów może być niewystarczająca w bardzo jasnych pomieszczeniach, w typowych warunkach biurowych sprawdza się dobrze.

Odświeżanie 75 Hz to mało w porównaniu z monitorami gamingowymi, ale do pracy biurowej szybciej nie trzeba, a dzięki temu udało się uciąć kilka złotych od ceny końcowej. W praktyce, różnica między standardowymi 60 Hz w monitorach do pracy biurowej a 75 Hz w GW3290QT jest zauważalna – obraz wydaje się nieco płynniejszy, co doceniłem podczas długich sesji pracy. Dla zastosowań biurowych i programistycznych to optymalne rozwiązanie. Zapewnia płynniejszy ruch kursora i przewijanie dokumentów niż standardowe 60 Hz, co przekłada się na mniejsze zmęczenie oczu podczas długotrwałej pracy.

Ochrona oczu EyeCare i specjalne tryby pracy

Teraz przejdźmy do tego, co naprawdę wyróżnia BenQ GW3290QT. Ten monitor to prawdziwy strażnik naszych oczu, oferujący szereg funkcji, które sprawiają, że wielogodzinna praca przed ekranem staje się znacznie przyjemniejsza.

Zacznijmy od technologii Low Blue Light Plus. Efekt jest prosty – kolory na ekranie pozostają żywe i naturalne, a jednocześnie nasze oczy są chronione przed szkodliwym niebieskim światłem. Po kilku dniach intensywnego użytkowania muszę przyznać, że różnica jest odczuwalna. Moje oczy są mniej zmęczone, nawet po całym dniu wpatrywania się w ekran.

Kolejna rzecz to technologia Flicker-Free, czyli po prostu brak migotania ekranu. Nie zauważyłem żadnego migotania, nawet przy niskiej jasności, co jest świetne, bo te ledwo zauważalne mignięcia potrafią nieźle zmęczyć oczy i wywołać ból głowy.

BenQ pomyślał też o osobach z zaburzeniami widzenia kolorów. Tryb osłabienia kolorów to coś, czego wcześniej nie widziałem w monitorach. Czerwone i zielone filtry naprawdę pomagają w rozróżnianiu kolorów. Przetestowałem to i choć sam nie mam problemów z rozpoznawaniem barw, to widzę, jak bardzo przydatne może to być dla osób z daltonizmem.

Dla moli książkowych (i nie tylko) jest tryb e-papieru. Czytanie długich dokumentów w tym trybie to czysta przyjemność. Ekran wygląda prawie jak strona książki, co znacznie poprawia komfort podczas wielogodzinnego czytania.

Dla użytkowników MacBooków BenQ jest tryb M-Book. Przetestowałem go z moim MacBookiem Air i muszę przyznać, że różnice w wyglądzie między ekranem laptopa a monitorem są naprawdę minimalne. To świetna opcja dla osób, które cenią sobie spójność wizualną.

No i na koniec mój osobisty faworyt – tryb kodowania. Jako programista, zakochałem się w tym trybie od pierwszego użycia. Kolory są tak dobrane, że kod wręcz wyskakuje z ekranu. Kontrast jest optymalny, a długie sesje kodowania stały się znacznie mniej męczące dla oczu.

Warto też wspomnieć o funkcji Brightness Intelligence Gen2, która automatycznie dostosowuje jasność i temperaturę barwową ekranu do warunków w pomieszczeniu. W praktyce działa to zaskakująco dobrze – monitor płynnie reaguje na zmiany oświetlenia, co naprawdę poprawia komfort pracy.

Na koniec dodam, że wszystkie te funkcje ochrony wzroku nie są tylko marketingowym gadżetem. Monitor posiada certyfikat TÜV Rheinland dla technologii Flicker-Free i Low Blue Light, co potwierdza, że te rozwiązania naprawdę działają i są skuteczne.

Porty i łączność

BenQ GW3290QT oferuje imponujący zestaw portów, czyniąc go wszechstronnym centrum łączności dla nowoczesnego stanowiska pracy. Oto co znajdziemy z tyłu monitora:

– 1x DisplayPort 1.2 (wejście)
– 1x DisplayPort 1.2 (wyjście)
– 1x HDMI 1.4
– 1x USB-C (z Power Delivery 65W, DP Alt Mode)
– 3x USB 3.2 Gen 1 (downstream)
– 1x USB-C (downstream, do przesyłu danych)
– 1x Wyjście słuchawkowe

Dodatkowo, dla wygody użytkownika, na dolnej krawędzi monitora umieszczono porty szybkiego dostępu: mikrofon, jack audio i 2x USB.

Przetestowałem wszystkie porty i działają bez zarzutu. Szczególnie doceniam USB-C z ładowaniem – jeden kabel do MacBooka i mam obraz, dźwięk i ładowanie o mocy 65W. To prawdziwy game-changer dla użytkowników laptopów.

Monitor wspiera funkcję MST (Multi-Stream Transport), znaną również jako Daisy Chain. To technologia umożliwiająca szeregowe połączenie kilku monitorów do jednego portu komputera. Jednak warto zaznaczyć, że dostępność tej funkcji różni się w zależności od systemu operacyjnego:

Windows: Pełne wsparcie dla MST. Możesz podłączyć szeregowo kilka monitorów przez DisplayPort, co jest świetnym rozwiązaniem dla osób potrzebujących dużej przestrzeni roboczej.

macOS: Sytuacja jest bardziej skomplikowana. Starsze MacBooki z chipami M1 pozwalają na podłączenie tylko jednego zewnętrznego monitora. Dla dodatkowych wyświetlaczy potrzebna jest stacja dokująca i dodatkowe oprogramowanie (np. DisplayLink). Nowsze modele z chipami M1 Pro, M1 Max i M2 mają lepsze wsparcie dla wielu monitorów, ale nadal nie obsługują natywnie MST.

Linux: Wsparcie dla MST zależy od używanej dystrybucji i sterowników. Generalnie, nowsze wersje jądra Linux obsługują MST, ale może wymagać to dodatkowej konfiguracji.

Warto podkreślić, że chociaż Daisy Chain i MST często są używane zamiennie, techniczne Daisy Chain odnosi się do fizycznego połączenia urządzeń, podczas gdy MST to protokół używany do przesyłania wielu strumieni wideo przez jedno połączenie.

Podsumowując, bogactwo portów i wsparcie dla zaawansowanych technologii łączności czyni BenQ GW3290QT niezwykle wszechstronnym monitorem, zdolnym sprostać wymaganiom różnorodnych setupów, od prostych pojedynczych stanowisk po rozbudowane, wielomonitorowe konfiguracje.

Design, ergonomia i wykonanie

BenQ GW3290QT wyróżnia się smukłym, ergonomicznym designem z cienkimi ramkami po bokach ekranu. Monitor oferuje imponujący zakres regulacji, który docenią osoby spędzające długie godziny przed ekranem. Możliwość pochylenia ekranu od -5° do 20° pozwala dostosować kąt widzenia do indywidualnych preferencji, niezależnie od tego, czy siedzimy wyprostowani, czy też lekko odchyleni w fotelu.

Funkcja obrotu o 20° w obie strony jest nieoceniona podczas pracy zespołowej, umożliwiając łatwe pokazanie zawartości ekranu osobom siedzącym obok. Regulacja wysokości w zakresie 110 mm zapewnia komfort dla użytkowników o różnym wzroście, a możliwość obrotu ekranu o 90° (pivot) to prawdziwy game-changer dla programistów pracujących z długimi fragmentami kodu lub osób często przeglądających długie dokumenty.

Przetestowałem wszystkie te możliwości regulacji i muszę przyznać, że znalezienie idealnej pozycji do pracy jest niezwykle łatwe. Mechanizmy działają płynnie, bez konieczności użycia siły, a monitor stabilnie utrzymuje ustawioną pozycję.

Podstawa monitora zasługuje na osobną wzmiankę. Jest solidna, ciężka i godna zaufania. Jej montaż jest wyjątkowo prosty – podstawę do nóżki przykręca się zamontowanym na stałe pokrętłem, a nóżka do monitora mocowana jest na zatrzaski. BenQ poszło o krok dalej w kwestii ergonomii, traktując podstawę nie tylko jako niezbędny element konstrukcji, ale także jako dodatkową przestrzeń roboczą.

To, co naprawdę mnie zaskoczyło, to dostępność akcesoriów do podstawy. BenQ oferuje Yogi Pad – gumową nakładkę w dwóch wariantach: biała służy do organizacji przestrzeni roboczej, a zielona jest kompatybilna z klockami LEGO. To ciekawe rozwiązanie pozwalające na personalizację stanowiska pracy. Sam od dawna wykorzystuję podstawy monitorów (o ile nie są zamontowane na ramieniu) do ustawiania małych zestawów Lego czy podstawowych przyrządów biurowych, więc ta opcja trafia w mój gust.

Monitor z podstawą waży 10,1 kg, co zapewnia mu stabilność, ale może stanowić wyzwanie przy częstym przenoszeniu. Dla osób preferujących inne rozwiązania montażowe, dostępny jest standard VESA 100×100 mm, umożliwiający mocowanie monitora na różnego rodzaju uchwytach.

Przełączanie trybów i obsługa menu

Przełączniki trybów i D-Pad do obsługi menu monitora są na dolnej powierzchni monitora po prawej stronie. Od frontu są niewidoczne, ale bardzo intuicyjne. D-Pad jest jednocześnie najbardziej wystającym przyciskiem zasilania, więc koniec z macaniem monitora w poszukiwaniu właściwych przycisków i przypadkowych włączeń menu.

Po kilku dniach użytkowania mogę potwierdzić, że obsługa menu jest intuicyjna i szybka. Doceniam możliwość szybkiego przełączania się między trybami pracy. Dopiero ten monitor przekonał mnie do zmieniania trybu w zależności od wykonywanej pracy nawet na kilkanaście minut.

Menu OSD (On-Screen Display) jest przejrzyste i łatwe w nawigacji. Oprócz standardowych ustawień obrazu, mamy szybki dostęp do trybów EyeCare i specjalistycznych trybów pracy, co znacznie ułatwia dostosowanie monitora do aktualnych potrzeb.

Software

BenQ oferuje dwa dodatkowe programy, które rozszerzają funkcjonalność monitora:

EnSpire to aplikacja do pracy ze zrzutami i nagraniami ekranu. Umożliwia łatwe przechwytywanie, edycję i udostępnianie zawartości ekranu. Choć dla użytkowników MacOS może być zbędna ze względu na wbudowane narzędzia systemu, dla użytkowników Windows czy Linux może okazać się przydatna.

EyeCareU z kolei skupia się na BHP oczu, postawy i poprawie koncentracji. Monitoruje czas spędzony przed ekranem i przypomina o koniecznych przerwach na odpoczynek. Dodatkowo pomoże nam dobrać prawidłową postawę do pracy i z zupełnie innej beczki: umożliwia zmianę ustawień monitora bezpośrednio z poziomu aplikacji.

Po kilku dniach używania doceniam zwłaszcza przypomnienia o przerwach – łatwo o nich zapomnieć podczas intensywnej pracy. Aplikacja skutecznie pomaga w utrzymaniu zdrowszych nawyków podczas pracy przy komputerze.

Warto zaznaczyć, że monitor działa w pełni bez tych aplikacji, ale stanowią one wartość dodaną, zwłaszcza dla osób dbających o zdrowie oczu i ergonomię pracy.

Głośniki z filtrem szumów

Wbudowane głośniki mają moc 2W x 2. Jakość dźwięku jest przeciętna, ale wystarczająca do rozmów online czy okazjonalnego odtwarzania multimediów. Filtr szumów redukuje niepożądane dźwięki tła podczas rozmów.

Choć nie zastąpią one dedykowanego systemu audio, są wystarczające do codziennej pracy biurowej i wideokonferencji. Filtr szumów jest szczególnie przydatny w hałaśliwym otoczeniu domowym, skutecznie redukując szumy tła podczas rozmów online.

Mikrofon z redukcją szumów

Wbudowany mikrofon z redukcją szumów to miłe zaskoczenie. Jakość dźwięku jest dobra, a redukcja szumów działa lepiej niż się spodziewałem. Sprawdza się świetnie podczas wideokonferencji.

Mikrofon jest wyposażony w technologię redukcji szumów, która skutecznie filtruje niepożądane dźwięki otoczenia. W praktyce oznacza to, że nasz głos jest czysty i wyraźny, nawet jeśli pracujemy w nieidealnych warunkach akustycznych. To duża zaleta dla osób często uczestniczących w zdalnych spotkaniach.

Warto wspomnieć o wygodnym przycisku wyciszania mikrofonu umieszczonym na dolnej krawędzi monitora. Dioda LED informuje, czy mikrofon jest aktywny, co pomaga uniknąć niezręcznych sytuacji podczas konferencji online.

Podsumowanie: stosunek ceny do możliwości

BenQ GW3290QT to monitor, który naprawdę rozumie potrzeby swojej grupy docelowej. W cenie około 1700 zł oferuje świetną jakość obrazu, zaawansowane funkcje ochrony wzroku i ergonomiczną konstrukcję.

Dla programistów i pracowników biurowych, którzy spędzają długie godziny przed ekranem, BenQ GW3290QT to świetny wybór. Nie jest to monitor dla graczy czy profesjonalnych grafików, ale do pracy biurowej i programowania – trudno o lepszą propozycję w tej cenie.

Główne wady to przeciętna jakość wbudowanych głośników i niska wartość HDR, ale przy tej cenie i zastosowaniu monitora, nie są to krytyczne braki.

Zużycie energii jest stosunkowo niskie: 25W w trybie normalnym i maksymalnie 152W, co przekłada się na ekonomiczną pracę.

Reasumując, BenQ GW3290QT to monitor, który oferuje znakomity stosunek możliwości do ceny, szczególnie dla osób pracujących zdalnie lub spędzających dużo czasu przed ekranem. Jego funkcje ochrony wzroku, ergonomia i jakość obrazu czynią go idealnym wyborem dla programistów i pracowników biurowych.

Więcej informacji o monitorze znajdziecie tutaj.

Zobacz co słychać w świecie rozrywki na