Razer modelem Hammerhead True Wireless Pro zaczyna z wysokiego “c” i celuje w dość niebezpieczny i obstawiony przez rywali segment, bo w tym przedziale cenowym musi konkurować z AirPodsami Pro czy Galaxy Buds. Oczekiwania więc są dość duże a Razer ma kilka asów w rękawie. Ale od początku – wygląd Hammerheadów jest dość znajomy i przypomina trochę AirPodsy od Apple – w czasach gdy większość producentów odchodzi od długiego „pałąka”, producent zdecydował się zostać w tym nurcie i trzeba przyznać – wyglądają bardzo ładnie. Jakoś wykonania również nie odstaje od konkurencji i w tym aspekcie jest bardzo dobrze, materiały są dobrze dobrane, etui jest wykonane z chropowatego plastiku i w tym aspekcie jedynie doszukiwałbym się poprawy.
Słuchawki doskonale leżą w uszach, dodatkowo Razer dorzuca do zestawu pianki Comply, które poprawiają izolacje od dźwięków z zewnątrz. Bardzo pozytywnym zaskoczeniem jest fakt, że podczas użytkowania nie „wyskakują” one z ucha – co nie jest tak oczywistą kwestią przy innych słuchawkach tego typu.
Razer Hammerhead True Wireless Pro mają wspomnianego wyżej „asa w rękawie” – czyli certyfikacje THX – która dla osób niezaznajomionych w temacie powstała kilkanaście lat temu przez studio Lucasfilm, odpowiadające wtedy za produkcje „Gwiezdynch Wojen”. I jak się okazuje – takie połączenie jest rewelacyjne. Dawno nie miałem do czynienia ze słuchawkami dokanałowymi, które grają w taki sposób – niesamowicie czysty i wybrzmiewający bas potrafi podczas oglądania filmów przyprawić o „gęsią skórkę”. Co więcej – Razer nie odszedł od korzeni i nie zapomniał o graczach – to są genialne słuchawki gamingowe. Ilekroć dokanałowe słuchawki dosyć średnio sprawdzały się podczas rozgrywek, tak producent zadbał również o ten aspekt i mamy niskie opóźnienie dźwięku na poziomie 60 ms, które doskonale sprawdza się w grach. Wyposażono je również w funkcję zaawansowanej, hybrydowej aktywnej redukcji hałasu – która niweluje dźwięki z zewnątrz. W kwestii dźwięku ciężko powiedzieć jakiekolwiek złe słowo.
Jak przy każdym sprzęcie zawsze muszą znaleźć się jakieś drobne lub większe minusy. Takim właśnie „małym minusem” jest poniekąd czas pracy na baterii. Czas pracy na jednym ładowaniu słuchawek to ok. 4 godziny (łącznie 20 godzin z baterią w etui) – nie jest to najgorszy wynik, jednak dodatkowe 2 godziny na jednym naładowaniu słuchawek sprawiłoby, że korzystanie z nich podczas domowego użytkowania przy komputerze czy filmach byłoby przyjemniejsze.
Razer Hammerhead True Wireless Pro to bardzo udany model. Nie sądziłem, że słuchawki dokanałowe sprawią mi tak miłe zaskoczenie w aż tylu płaszczyznach – bo dźwięk niezależnie od tego co aktualnie słuchamy jest nienaganny. Wierzę, że następna generacja, która pewnie powstanie będzie mieć troszkę lepszy czas pracy na baterii i wtedy dostaniemy urządzenie kompletne.