Scena esportowa już od dawna wzbudza zainteresowanie. Zwłaszcza u młodszych osób. Ciężko się dziwić. W końcu żyjemy w erze cyfryzacji, a gry komputerowe to cyfrowa rozrywka dostępna obecnie niemalże wszędzie. Nic więc dziwnego, że mistrzowie esportu stają się dla widowni idolami. Młodzi gracze, którzy także chcieliby zostać profesjonalistami, mają niestety często pod górkę. O tym opowiada film wyprodukowany przez Riot, czyli Na przekór. Historia Zeeka i Starxo.

Polska scena esportowa już od jakiegoś czasu nie miała nowych postaci. Wszyscy pamiętają Pashę i Taza. Oczywiście cała drużyna Virtus pro także jest szeroko znana w Polsce. Okazuje się jednak, że nie tylko Counter-Strikem Polska stoi. Scena Valoranta, czyli FPS-a od Riot Games jest co najmniej tak samo rozwinięta. To właśnie na tej grze nasz kraj posiada mistrzów świata. Film Na przekór. Historia Zeeka i Starxo opowiada o ich historii; przeciwnościach losu, dążeniu do celu i szlifowaniu własnych umiejętności.

Zobacz również: Nextgenowy Chernobylite to w końcu godny polecenia tytuł

Cały film jak przystało na produkcję Riot Games wygląda naprawdę ładnie. Trwa niecałe 50 minut i w skrócie opowiada całą historię wymienionych wcześniej postaci. Przez to że film trwa właśnie tyle nie dłuży się i ogląda się go naprawdę przyjemnie. Nie ma tu co prawda żadnych rewelacji, ale w końcu jest to film dokumentalny. Pełny film możesz obejrzeć poniżej.

Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe